Złoty ciągle z balastem czynników podażowych  – Analiza techniczna z dnia 18.11.2022

Spokojny koniec tygodnia. Stabilizacja notowań złotego do głównych walut po incydencie związanym z wybuchem rakiet na terytorium naszego kraju. Inwestorzy wrócili do obaw o ryzyko geopolityczne. “Edek” uwikłany w przeciąganie liny między Fed a EBC. Jednak czy parytet to już historia? Notowania ropy naftowej w trendzie idealnym dla zahamowania dynamiki inflacyjnej. 

Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN. Zakres: 07.10.2022 – 18.11.2022.

EUR/PLN

Wykres kursu euro do złotego, interwał 1-godzinowy

Na wykresie EUR/PLN nadal dominuje trend spadkowy. Kurs zszedł już momentami poniżej istotnego wsparcia na poziomie 4,70. I tak naprawdę incydent z ostatnich dni sprawił, że polski złoty nie umocnił się jeszcze bardziej do euro. Mowa o wybuchu dwóch rakiet na terenie naszego kraju, który momentalnie spowodował odpływ kapitału z naszego kraju, a inwestorzy w panice wyprzedawali walutę PLN. Efekt? Szybki ruch w okolice 4,80. Ale czemu się dziwić, skoro pierwsze niepotwierdzone informacje mówiły, że mogą to być rakiety rosyjskie. Trzeba oddać naszej władzy, że szybko zareagowali i przy dużym wsparciu NATO temat został wyjaśniony bardzo szybko. Okazało się, że był to błąd po stronie ukraińskiej, której obrona przeciwlotnicza próbowała strącić rakiety agresora. Okazało się, że panika, która nastąpiła po pierwszym szoku, szybko wygasła, a złoty wrócił na poziomy widziane sprzed incydentu. Cała sytuacja spowodowała jednak, że inwestorzy dostali sygnał, że ryzyko geopolityczne ciągle jest blisko naszych granic, stąd powrót poniżej poziomu 4,70, czyli wsparcia, póki co jest marzeniem. Gdzieś tam z tyłu głowy ciągle też trzeba mieć zbliżającą się końcówkę roku i niejako już zwyczajowe próby osłabienia złotego, co ma znaczenie w kontekście wyceny rezerw walutowych Polski i późniejszej wpłaty do budżetu państwa. NIe można też zapominać o pasywności RPP, która może stanowić istotny hamulec dla umocnienia złotego w dalszej części roku. Chyba, że podobną taktykę przyjmą inne banki centralne na czele z Fed, czy EBC.

CHF/PLN

Wykres kursu franka do złotego, interwał 1-godzinowy

Na wykresie CHF/PLN podobnie jak na EUR/PLN dominował trend spadkowy. Wspomniane wydarzenie i wzrost ryzyka geopolitycznego spowodowały, że ruch w dół wytracił impet. I tak naprawdę trudno będzie teraz powrócić do tego dominującego trendu, gdyż inwestorzy mocno się wystraszyli, że faktycznie polska granica jest bardzo blisko areny wojennej i takie sytuacje mogą się zdarzać częściej. Do tego zbliżająca się zima i szaleńcze wręcz ataki Rosjan na infrastrukturę energetyczną mogą sprawić, że nasz kraj będzie czekać spora fala napływu uchodźców. Pozytywnie dla notowań CHF/PLN wypadają na pewno ruchy na popularnym “edku” i powiązanej pary EUR/CHF, gdzie widzimy wzrost notowań. Sprawia to, że szwajcarska waluta na szerokim rynku nie jest tak mocna jak jeszcze kilka tygodni wcześniej. Wsparciem w przypadku ruchu w dół będzie ostatnie minimum.

EUR/USD

Wykres kursu euro do dolara interwał 1-godzinowy

Na głównej parze walutowej świata ciągle dominuje scenariusz wzrostowy. Aktualnie kurs zmaga się z oporem tuż ponad poziomem 1,04. Pokonanie tego “sufitu” może spowodować dynamizację ruchu w górę i dotarcie nawet do poziomu 1,06-1,07. Tyle tylko, że aktualny opór już kilka razy doprowadzał do kontry sprzedających i ruchu na południe. Czy tym razem będzie podobnie? Ciągle dominującym tematem pozostaje kwestia pivotu ze strony Fed. Niecierpliwi inwestorzy szukają choćby cząstki informacji, która może spowodować, że amerykańscy decydenci porzucą ścieżkę zacieśniania, bądź mocno wyhamują ruchy na stopach procentowych. Już mówi się, że w grudniu decyzja Fed będzie taka, że stopy wzrosną o 50 pkt bazowych, a nie jak poprzednio o 75 pkt. Tyle tylko, że również EBC w obawie przed recesją w strefie euro może wstrzymać się z podwyżkami stóp procentowych. Aktualnie więc trwa przeciąganie liny, jedno jest pewne, że banki centralne zmieniają nieco strategię i już nie są gotowe na duże jednorazowe ruchy na koszcie pieniądza. Jeśli kurs głównej pary walutowej świata zawróci, to poziomem wsparcia powinna być linia trendu wzrostowego, w okolicach 1,02.

Ropa WTI

Wykres ropy WTI, interwał 1-godzinowy

W kontekście inflacji, która nieco spadła w ostatnim odczycie choćby w USA, wciąż wracamy do notowań ropy naftowej. To właśnie ten surowiec ma niebagatelne znaczenie dla wzrostu cen, wyższe ceny na stacjach benzynowych przekładają się niemal bezpośrednio na wyższe koszty producentów, a ci z kolei przerzucają “problem” na konsumenta. Nie dziwi więc fakt, że prezydent Biden podjął się interwencji na tym rynku i uwolnienia zapasów swojego kraju, by zmniejszyć presję na wzrost cen tego surowca. Ta nierówna walka z OPEC póki co jak widać na wykresie jest udana, a notowania ropy naftowej znajdują się w krótkoterminowym trendzie spadkowym. I to w sytuacji, gdzie Chiny myślą o zakończeniu polityki zero covid, co mogłoby uruchomić większy popyt na “czarne złoto”. Technicznie kurs dociera do bardzo ważnego wsparcia, które stanowi minimum z połowy października. Pokonanie tego poziomu powinno sprawić, że ceny ropy naftowej jeszcze spadną i będzie to finalnie ulga dla inflacji, której to potrzebują wszyscy, począwszy od bankierów centralnych po gospodarstwa domowe.