Trudny tydzień dla dolara – Analiza techniczna z dnia 24.03.2023
W tym tygodniu poznaliśmy decyzje w sprawie kosztu pieniądza z kilku głównych banków centralnych na świecie. Stopy procentowe zostały podniesione w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Norwegii oraz USA. Największe zamieszanie na rynkach spowodowała decyzja zza oceanu. Rezerwa Federalna nie pomogła dolarowi, mimo że ruch w górę został wykonany po raz dziewiąty z rzędu.
Tabela. Maksima i minima głównych walut. Zakres: 20.03.2023 – 24.03.2023.
Para walutowa | EUR/USD | EUR/PLN | USD/PLN | ZŁOTO |
Minimum | 1,0724 | 4,6871 | 4,2890 | 1936 |
Maksimum | 1,0915 | 4,6922 | 4,3715 | 2003 |
„Zielony” nie daje za wygraną
Wykres kursu euro do dolara, interwał 1-godzinowy
Patrząc na wykres głównej pary walutowej świata widzimy, że w tym miesiącu euro ewidentnie pragnie udowodnić swoją wyższość nad amerykańską walutą. Problem w tym, że każda kolejna próba umocnienia się wspólnej waluty, potrafiła zostać z impetem wymazana przez dolara. Pierwsza część marca to poruszanie się w szerokim kanale bocznym. Jego dolna granica, od której odbiliśmy się dwa razy to 1,052 USD. Górna to 1,075 USD i udało się ją pokonać dopiero w tym tygodniu. Silne potwierdzenie wybicia miało miejsce w środę wieczorem, kiedy to amerykańscy decydenci podnieśli koszt pieniądza o 25 punktów bazowych. Mimo, że nastąpił wzrost stóp, był on zgodne z oczekiwaniami.
Ponadto, inwestorzy nadal pamiętają, że jeszcze do niedawna mówiło się o ruchu w wysokości 50 p.b. na marcowym posiedzeniu. Dodatkowo, tzw. kropki FED wskazały na 3 obniżki stóp w USA w przyszłym roku. To wszystko doprowadziło do osłabienia amerykańskiej waluty. Na EUR/USD doszliśmy do 1,09 USD. Opór ten został przetestowany 2 razy, jednak okazał się nie do pokonania. Z lokalnego szczytu spadliśmy jeszcze szybciej, niż na niego weszliśmy. Naturalne odreagowanie w połączeniu ze słabymi piątkowymi odczytami indeksów PMI dla przemysłu w Europie osłabiły unijną walutę, sprowadzając wykres eurodolara do opisywanego na początku akapitu kanału bocznego.
Konsolidacja na EUR/PLN
Wykres kursu euro do złotego, interwał 1-godzinowy
Sytuacja techniczna na wykresie EUR/PLN jest w tym miesiącu z pewnością mniej dynamiczna niż na głównej parze walutowej świata. W marcu, tak samo jak na EUR/USD, większość czasu spędziliśmy w kanale bocznym. Kurs wahał się pomiędzy 4,68 PLN a 4,71 złotego za jedno euro. Jest to ten sam przedział cenowy, który pamiętamy ze stycznia. W marcu, na wykresie EUR/PLN zauważyć można natomiast uformowanie się serii trzech coraz wyższych dołków. Co więcej, kurs utrzymuje się powyżej linii wsparcia poprowadzonej od poziomu 4,64 PLN, który był najniższą wartością w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Dodatkowym wsparciem jest tutaj również dolna granica wcześniej wspomnianego kanału bocznego, która dziś, po raz kolejny, potwierdziłą swoją rolę.
Potknięcie dolara
Wykres kursu dolara do złotego, interwał 1-godzinowy
Na wykresie USD/PLN również można zauważyć chwilowe wyłamanie, z obowiązującego od początku marca, szerokiego (bo aż 11 groszowego) trendu horyzontalnego. Załamanie kursu USD/PLN miało miejsce w drugiej połowie bieżącego tygodnia i było związane z decyzją FED o podwyżce stóp procentowych w USA o 25 punktów bazowych. Powtarzając informacje z akapitu o parze EUR/USD, decyzja nie wpłynęła korzystnie na dolara. Tracił on na szerokim rynku. Tendencję tą można było również zauwayć na wykresie do złotego. W czwartek USD/PLN zszedł poniżej 4,29 PLN, po czym nastąpiło szybkie odbicie. To z kolei związane było z osłabieniem unijnej waluty na kursie głównej pary walutowej świata. Przypomnę, że złoty jest dodatnio skorelowany do euro, co oznacza, że jeżeli euro traci na rynku, to złoty także. W piątek o godzinie 14:30 wróciliśmy do poziomu 4,35 PLN.
Złoto na fali
Wykres kursu złota do dolara, interwał 1-godzinowy
W marcu złoto zyskuje na wartości. Historycznie na wykresach tytułowego kruszcu można zauważyć ujemną korelację do amerykańskiego dolara. Gdy amerykańska waluta słabnie, złoto zazwyczaj rośnie i na odwrót. Tak było i tym razem. Zawirowania na rynkach finansowych związane ze słabą kondycją sektora bankowego przypomniały niektórym inwestorom o złocie, które w ciężkich czasach, dobrze sprawdzało się jako aktywo przechowujące siłę nabywczą pieniądza fiducjarnego. Ponadto, środowa decyzja FED osłabiająca dolara, również wpłynęła pozytywnie na wycenę tego szlachetnego metalu. Patrząc na powyższy wykres, zauważamy gwałtowny ruch ceny w kierunku północnym w marcu. Wzrosty zostały zatrzymane w okolicach okrągłych 2000 dolarów za jedną uncję, która może być jednocześnie barierą psychologiczną. Co warto zauważyć, to fakt, że przestrzeń do wzrostów pozostaje nadal otwarta, jednak po tak szybkim tempie wzrostów, możemy równie dobrze spodziewać się odreagowania ceny.