Radosne przyjęcie nowego premiera przez JPY – Analiza techniczna z dnia 27.09.2024
Chaotyczne ruchy na głównej parze walutowej świata. Słabość zarówno dolara jak i euro. PLN z oznakami słabości na koniec tygodnia, ruch ponad 4,27 na EUR/PLN. Thomas Jordan oddaje schedę w SNB – z niewykonanym zadaniem – ciągle mocnym CHF, który oddala się od parytetu w relacji z EUR. Mocny ruch w dół na USD/JPY po nominacji na szefa partii rządzącej zwolennika podwyżek stóp procentowych w Japonii.
Tabela. Maksima i minima głównych walut. Zakres: 06.09.2024 – 27.09.2024.
Para walutowa | EUR/USD | EUR/PLN | USD/JPY | EUR/CHF |
Minimum | 1,1015 | 4,2490 | 140,015 | 0,9315 |
Maksimum | 1,1200 | 4,3020 | 146,400 | 0,9500 |
EUR/USD
Wykres kursu euro do dolara, interwał H1
Na notowaniach EUR/USD mamy do czynienia cały czas z trendem wzrostowym. Niemniej jednak ruchy są dość szarpane. Trzeba też dodać, że ostatni tydzień zamknął się pasmem wahań, raptem 100 pipsowym. Ciągle więc jest problem z kontynuacją ruchu w górę, co było widać choćby po nieudanym teście oporu na poziomie 1,12. Warto zaznaczyć, że fundamentalnie trudno szukać przewagi którejś z walut. USD ma balast w postaci oczekiwań na kolejne cięcie stóp w listopadzie o 50 pkt bazowych. Z kolei EUR obarczone jest ryzykiem w postaci problemów gospodarczych, co za tym idzie również szybszym luzowaniem, niż zakładane co kwartał obniżenie stóp o 25 pkt bazowych. W efekcie mamy trochę wyścig ślimaków o prym. Tak naprawdę kolejne dni mogą być właśnie pod znakiem takich chaotycznych ruchów, a katalizatorem zmian będą dane makro, czy to z USA, czy ze strefy euro. Oporem w przypadku wzrostów będzie poziom 1,12, a wsparciem pozostaje 1,11.
EUR/PLN
Wykres kursu euro do złotego, interwał H1
Dla EUR/PLN również nie był to zbyt imponujący tydzień, jeśli chodzi o zmienność. Był spory powiew optymizmu po prezentacji szeregu elementów planu stymulacyjnego z Chin, który w kalejdoskopowym skrócie ma zalać rynek pieniądzem i przynieść ożywienie gospodarcze. Dostarczył także spadek EUR/PLN, przez moment nawet poniżej 4,25. Test tego wsparcia okazał się jednak nieudany. Doszło do wybicia w górę, ale nie jest to zbyt duży ruch. Końcówka tygodnia nie jest zbyt imponująca dla PLN, który traci do EUR i rośnie powyżej 4,27. Doszło więc do wybicia z kanału spadkowego. Kolejne godziny pokażą, czy również koniec tygodnia nastąpi powyżej górnego ograniczenia kanału, który teraz będzie stanowił wsparcie. Gdyby nastroje na rynkach się pogorszyły, to kurs może ruszyć w kierunku ważnego oporu technicznego na poziomie 4,30. Warto jednak zwrócić uwagę, że ciągle mamy fundament w postaci polityki monetarnej. Wysoki poziom stóp procentowych w naszym kraju ma być utrzymywany przynajmniej do połowy roku 2025, co będzie zwiększało atrakcyjność naszej waluty. W otoczeniu widzimy, że zarówno Czesi, jak i Węgrzy obniżają stopy.
EUR/CHF
Wykres kursu euro do franka szwajcarskiego, interwał H1
Tydzień był dość ciekawy na notowaniach CHF. Punktem kluczowym było posiedzenie Szwajcarskiego Banku Centralnego, który dokonał cięcia stóp o 25 pkt bazowych. Przyniosło to umocnienie lokalnej waluty. Dlaczego tak? Odpowiedź jest dość prosta. Rynek liczył, że SNB zetnie stopy jeszcze bardziej – o 50 pkt bazowych – biorąc pod uwagę niską inflację, a także perspektywy, które pokazują, że ceny mają oscylować maksymalnie do 1% w 2025. Warto zwrócić uwagę, że tym posiedzeniem swoją 12-letnią kadencję zakończył prezes SNB – Thomas Jordan. Trzeba przyznać, że nie może być zadowolony, gdyż ciągle powtarzał, że frank jest zbyt mocny, a poziom EUR/CHF w okolicach parytetu uznawał za pożądany. Nic takiego nie ma miejsca, a kurs wspomnianej pary jest w okolicach 0,94. Czas pokaże, czy uda się dojść do wspomnianego parytetu w przyszłości. Niemniej jednak pamiętajmy, że CHF jest bezpieczną przystanią, a choćby zbliżające się wybory w USA będą cechować się dużą niepewnością, a co za tym idzie, mogą tworzyć popyt na szwajcarską walutę. Kurs testuje aktualnie linię trendu wzrostowego. Jej pokonanie może nawet skierować kurs do minimum z początku sierpnia.
USD/JPY
Wykres kursu euro do franka szwajcarskiego, interwał H1
Od połowy sierpnia na kursie USD/JPY dominował trend wzrostowy. Działo się to w otoczeniu słabego USD na rynku, co może tylko pokazywać jaka słabość nawiedziła również JPY. Kurs zbliżał się do poziomu 146, ale dzisiaj następuje duży zwrot. Jest to pokłosie dzisiejszego wyboru nowego szefa partii rządzącej LDP. Dzięki temu Shigeru Ishiba zostanie praktycznie nowym premierem. Dlaczego to jest tak ważne dla JPY? Jest to zwolennik podwyżek stóp procentowych. Właśnie takie stanowisko może sygnalizować BoJ. Bank Japonii jest bankiem centralnym niezależnym i podejmuje decyzje na podstawie danych makro, szczególnie inflacji. Niemniej jednak rynek odczytał to jako kolejna ważna osoba w Kraju Kwitnącej Wiśni z jasnym celem podwyższania stóp, które w przyszłości rzeczywiście mają szansę wzrosnąć. Taki scenariusz dla JPY jest niezwykle pożądany i pozwoli utrzymywać się w silnej pozycji na rynku FX. Patrząc na to co robią inne banki centralne, to Fed czy EBC są w zupełnie innym miejscu i chcą luzować politykę monetarną. Ważnym wsparciem będzie poziom 140, czyli okolice minimum z połowy sierpnia.