USD uderza, PLN się broni – Analiza techniczna z dnia 28.06.2024
Z końcem czerwca żegnamy też drugi kwartał, a zatem nadszedł czas podsumowań. Dziś spojrzymy na ostatnie trzy miesiące, a za tydzień podsumujemy całe półrocze. Dla złotego to nie był łatwy okres, a pary xxxPLN cechowała duża zmienność. Mimo niełatwego otoczenia zewnętrznego, w tym umocnienia USD, rodzima waluta zamyka miesiąc na przyzwoitych poziomach.
Tabela. Maksima i minima głównych walut. Zakres: 24.06.2024 – 28.04.2024
Para walutowa | EUR/USD | EUR/PLN | USD/PLN | GBP/PLN |
Minimum | 1,0671 | 4,2891 | 3,9953 | 5,0695 |
Maksimum | 1,0743 | 4,3302 | 4,0500 | 5,1175 |
EUR/USD
Wykres kursu euro do dolara, interwał 4-godzinowy
Wykres EUR/USD za ostatnie 3 miesiące jasno pokazuje, że to dolar rozdaje karty na najważniejszej parze globu. USD wyprowadza szybkie ciosy, które w kilka dni wymazują wielotygodniowe mozolne odbudowanie pozycji przez EUR. W ostatnich dniach zmienność wygasa, ale zachowany kierunek południowy sugeruje próbę zejścia do kwietniowych minimów przy 1,06 $. A takowa może nadejść nawet jeszcze dziś po danych o wydatkach Amerykanów albo w poniedziałek po pierwszej turze francuskich wyborów parlamentarnych. Jeżeli weekend jakimś sposobem skończy się dla wspólnej waluty pozytywnie, to kurs eurodolara powinien napotkać pierwszy ważny opór przed 1,08, $, a jego wybicie otworzy perspektywę wyjścia jeszcze o centa wyżej. Warto zauważyć, że ostatnia przecena euro została zatrzymana w niekoniecznie przypadkowym miejscu. W najbliższych tygodniach warto brać pod uwagę tę linię trendu przy dalszej aprecjacji dolara.
EUR/PLN
Wykres kursu euro do złotego, interwał 4-godzinowy
Na brak zmienności z pewnością nie narzeka polski złoty. Pasmo wahań EUR/PLN sięgało 13 groszy, na tej względnie spokojnej parze, powiązanej wieloma zależnościami. Ostatecznie potwierdza je chyba koniec czerwca, gdy kurs euro znajduje się blisko 4,30 zł, gdzie poszukamy środka tej szerokiej konsolidacji z mijającego kwartału. Złoty staje się coraz wrażliwszy na wydarzenia na eurdolarze, a tam wspólna waluta jest w uporczywej defensywie. W negatywnym dla złotego scenariuszu utrzymywania się siły dolara na szerokim rynku EUR/PLN może spróbować wrócić w pobliże ostatnich szczytów przy 4,38 zł. Istnieje szansa, że pozytywny sentyment jednak mocniej rozleje się po koszyku walut EM. W takiej sytuacji warto zwrócić uwagę na linię trendu skierowaną od minimów kwartału do ostatnich dołków. Dopiero jej przebicie da argumenty za kierowaniem wzroku na obszar kluczowego wsparcia poniżej 4,25 zł.
USD/PLN
Wykres kursu dolara do złotego, interwał 4-godzinowy
Zmienność EUR/PLN blednie jednak przy wahaniach na USD/PLN, które w drugim kwartale sięgały 21 groszy. Trudno o lepszy przykład podatności złotego na wydarzenia szerokiego rynku. Globalny kapitał ma wyraźny problem z wyważeniem godziwej premii za ryzyko związane z niepewnością wokół polityki monetarnej najważniejszych banków centralnych, z naciskiem na termin rozpoczęcia luzowania w USA. Dodatkowo koszyk walut rynków wschodzących cierpiał też z powodu polityki, a raczej reakcji na różne wyniki wyborów, od Indii przez Europę po Meksyk. Na północnej ścieżce pary USD/PLN widać zdecydowanie mniej przeszkód, co może sugerować próbę kolejnego testowania okolic 4,10 zł. W kierunku południowym czeka kilka istotnych wsparć, ale pokonanie 3,99 zł ma szansę stać się kluczowym punktem w drodze poniżej 3,91 zł, który to obszar staje się miejscem zdecydowanej obrony.
GBP/PLN
Wykres kursu funta do złotego, interwał 4-godzinowy
Skoro wspomniałem już o wyborach to jeszcze szybki rzut oka na wykres GBP/PLN na tydzień przed elekcją do brytyjskiej Izby Gmin. W przypadku kursu funta zmienność w drugim kwartale była najpoważniejsza i sięgała prawie 25 groszy. Za scenariusz bazowy można uznać kontynuację ruchu na północ, ale opór przy 5,15 zł może nie być łatwy do pokonania. Kierunek południowy ma problem z już dobrze potwierdzoną linią trendu wzrostowego. Jej wybicie otworzy szansę ataku na wsparcie poniżej 5,07 zł. Wybory w Zjednoczonym Królestwie mogą być tym wyjątkiem od reguły z ostatnich miesięcy, czyli wpłynąć pozytywnie na powiązaną z nimi walutę. Zwycięzca jest pewien, a nowa ministra finansów Rachel Reeves jest na razie dobrze przyjmowana przez rynki. Najwyraźniej inwestorzy nie widzą ryzyka w przejęciu władzy przez Partię Pracy.