Komentarz walutowy z dnia 03.12.2013

Wczorajsze publikacje danych makroekonomicznych przyczyniły się do umocnienia się dolara względem euro. Na rynkach światowych złoto notuje kolejne minima kursowe i nie zanosi się, by powrócił na maksima z zeszłego roku. Bank Japonii kontynuuje prowadzenie luźnej polityki monetarnej. Jutro decyzja RPP w sprawie zmian stóp procentowych lub raczej w sprawie ich nie zmieniania.

Publikowane wczoraj europejskie indeksy PMI nie zmieniły sytuacji na rynkach. Rynki niemal nie reagowały, mimo że właściwie wszystkie odczyty przekraczały chociaż odrobinę oczekiwania. Sytuacja zmieniła się popołudniu, kiedy to USA opublikowała swoje indeksy koniunktury. Zarówno PMI dla sektora przemysłowego, jak i indeks ISM okazały się lepsze od oczekiwań, co pozwoliło dolarowi odzyskać część strat, jakie miał w ostatnich czasach wobec euro. Ruch ten wynikał bardziej z tego, że rynki wyceniały wyjątkowo nisko dolara względem europejskiej waluty niż tego, że dane z USA były wyraźnie lepsze niż z Europy.

Na rynkach światowych spadają ceny złota. Jest ono najtańsze od 7 miesięcy, a wielu analityków przewiduje, że to nie koniec spadków i w najbliższych miesiącach możemy oglądać testowanie poziomu 1000 USD za uncję. Sytuacja taka świadczy o tym, że inwestorzy zaczynają inwestować w realną gospodarkę, a nie uciekać do złota. Jest to wbrew pozorom bardzo dobry sygnał dla rynku, gdyż świadczy to o pozytywnych oczekiwaniach co do przyszłości. Polaków bardziej ucieszyłoby wycofywanie się inwestorów ze Szwajcarii, ale to na razie nie ma miejsca.

Szef Banku Japonii potwierdził utrzymanie luźnej polityki monetarnej w celu doprowadzenia inflacji do poziomu 2%. Dodatkowo rozważany jest wzrost wysokości pakietu stymulacyjnego. Wynosi on obecnie 70 mld USD miesięcznie, czyli niemal tyle co amerykański QE3. Co ciekawe, o ile w USA mówi się o redukcji lub zamknięciu nieefektywnego programu, w Japonii rozważa się jego rozszerzenie.

Już jutro decyzja po posiedzeniu RPP. Właściwie nikt nie spodziewa się zmian stóp procentowych, zatem wątpliwe jest, by rynki w ogóle reagowały na sam komunikat. Ważna natomiast będzie konferencja prasowa po samej decyzji. Prezes Marek Belka wielokrotnie wskazywał podczas odpowiedzi na pytania na ważne kwestie oraz dawał cenne wskazówki co do decyzji rady w przyszłości.

Dzisiaj kalendarz publikacji danych makroekonomicznych jest właściwie pusty. O 11:00 poznamy wskaźnik inflacji producenckiej z Unii Europejskiej. Celniejszym określeniem dla tego zjawiska jest obecnie deflacja, gdyż analitycy spodziewają się spadku poziomu cen. Nie zmienia to faktu, że dane te, o ile znacznie nie odbiegną od prognoz, powinny być zignorowane przez rynek.

EUR/PLN

Kurs EUR/PLN od września porusza się w kanale 4,1550-4,2350. Obecnie po kolejnym nieudanym testowaniu wsparcia kurs odbił się od dołu tej formacji i podąża ku górze. Oporem jest jednocześnie linia łącząca maksima ostatnich miesięcy oraz 38,2% zniesienie Fibonacciego, czyli poziom 4,2100. Gdyby kontynuowany był ruch w dół, kurs powinien testować poziomy 4,1550, czyli minima lokalne września.

CHF/PLN

Kurs CHF/PLN porusza się w krótkoterminowym trendzie bocznym. Po testowaniu wsparcia, czyli poziomu 3,3800, gdzie przebiega linia łącząca minima ostatnich tygodni, kurs wybił do góry i przebił ważną linię oporu jednak ku radości kredytobiorców walutowych zatrzymał się przed poprzednimi maksimami. Dla ruchu w dół po przebiciu wspomnianego wsparcia następnym jest poziom 3,3650, czyli pięciomiesięczne minima lokalne. Najbliższym oporem jest wspomniane maksimum ostatniego miesiąca czyli 3,4200.

USD/PLN

Kurs USD/PLN podobnie jak dwa miesiące temu zatrzymał się na poziomach 3,0800-3,1400 i mniej więcej w takim kanale się porusza. Wsparciem są testowane obecnie okolice 3,0750-3,0800, gdzie znajdują się wspomniane ważne minima lokalne, a po ich przebiciu najprawdopodobniej zobaczymy ruch w kierunku minimów października, czyli 3,0200. Oporem jest 3,1050, gdzie przebiega linia łącząca maksima ostatnich miesięcy.

GBP/PLN

Kurs GBP/PLN wybił się z trendu wzrostowego w górę i ponownie tworzy strome formacje wzrostowe. Dla dalszego ruchu najbliższym oporem jest poziom 5,1200, czyli maksima września. Dla ruchu w dół następnym wsparciem jest poziom 5,0350, czyli linia łącząca ostatnie minima lokalne, a dalej dolne ograniczenie trendu wzrostowego na poziomie 4,9900.