Komentarz walutowy z dnia 04.11.2013
Podczas dnia wolnego w Polsce rynki nie próżnowały. Po dobrych danych ze Stanów Zjednoczonych mieliśmy do czynienia z korektą osłabienia dolara po zamieszaniu z government shutdown. W efekcie dolar gwałtownie umocnił się również względem złotego. Od piątku poznawaliśmy odczyty PMI pokazujące kondycję poszczególnych gospodarek na świecie.
W czwartek inwestorzy znów uwierzyli w dolara. W ciągu dwóch dni kurs EUR/USD spadł o ponad 2% z 1,3750 do poniżej 1,3450. Podczas całego tego ruchu złoty niemal nie zmienił swojej wartości względem euro. W efekcie, skoro zmieniła się proporcja wartości euro i dolara, kurs USD/PLN gwałtownie się umocnił.
Co spowodowało tak silny ruch? W czwartek o godzinie 13:30 poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy. Zarówno liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych, jak i osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych, okazały się zgodne z oczekiwaniami. O godzinie 14:45 poznaliśmy o 12 pkt lepszy od oczekiwań indeks Chicago PMI, wynoszący aż 65,9 pkt. W piątek dodatkowo opublikowano lepszy od oczekiwań indeks ISM dla przemysłu.
Dotychczasowy, nienaturalnie słaby dolar był napędzany głównie strachem. Kolejne uspokajające dane z USA powodowały, że inwestorzy coraz przychylniej podchodzi do myśli, że ryzyko nie jest tak duże jak sądzili i wracali do tej waluty. W piątek o 2:45 w nocy poznaliśmy odczyt PMI dla przemysłu z Chin. Był to kolejny miesiąc wzrostu tego wskaźnika z rzędu. O godzinie 9:30 nadeszły gorsze od oczekiwań dane ze Szwajcarii, gdzie indeks ten spadł o 1 pkt, natomiast odczyt z Wielkiej Brytanii o godzinie 10:30 był zgodny z oczekiwaniami inwestorów.
Jeszcze w zeszłym tygodniu mogliśmy czytać przewidywania analityków z bujniejszą wyobraźnią o dolarze poniżej 3 zł. Dzisiaj obserwujemy, jak w ruchu korekcyjnym walczy z poziomem 3,1000. Od rana trwa korekta wspomagana lepszym od poprzedniego odczytem indeksu PMI dla przemysłu w Polsce oraz przez rodzimych inwestorów wracających na rynek po dniu wolnym od pracy.
Dzisiaj poznaliśmy resztę odczytów PMI dla najważniejszych gospodarek. O godzinie 9:43 odczyt dla Włoch wyniósł 50,7 pkt, jest to o 0,3 pkt mniej od oczekiwań, ale powyżej psychologicznej bariery 50 pkt oddzielającej recesję od rozwoju. Następnie o 9:48 PMI dla Francji – również okazał się gorszy od oczekiwań i wyniósł zaledwie 49,4 pkt. Sytuację ratował odczyt dla Niemiec o 9:53. Największa gospodarka Unii uzyskała wynik 51,7 pkt i co najważniejsze lepszy od oczekiwań. Łączny indeks dla strefy euro o 9:58 wyniósł 51,3 pkt i był dokładnie zgodny z oczekiwaniami, zatem nie dziwi brak reakcji rynków na te dane.
EUR/PLN
Na wykresie EUR/PLN utworzył się krótkoterminowy trend wzrostowy. Najbliższym oporem jest górne ograniczenie formacji czyli poziom 4,2000, a po jego przebiciu 4,2350, będący maksimum przełomu września i października. Dolne ograniczenie formacji to 4,1700. Po jego przebiciu kurs najprawdopodobniej będzie testował poziomy 4,1550, czyli minima lokalne września.
CHF/PLN
Kurs CHF/PLN podobnie jak EUR/PLN wybił się z formacji spadkowej i podąża ku górze. Wsparciem jest obecnie poziom 3,3800 gdzie przebiega linia łącząca minima ostatnich tygodni a po jej przebiciu 3,3650, czyli pięciomiesięczne minima lokalne. Najbliższym oporem jest ograniczenie szerszej formacji na poziomie 3,4200.
USD/PLN
Do końca października kurs USD/PLN poruszał się w wąskim trendzie spadkowym. W wyniku silnego ruchu na EUR/USD kurs przebił wszystkie krótkoterminowe opory i dotarł w okolice 3,1200. Kolejnym oporem jest poziom 3,1400 gdzie znajdują się maksima kursowe po decyzji o nie kończeniu programu QE3. Wsparciem są okolice poziomu 3,0500, gdzie przebiega dotychczasowa linia oporu.
GBP/PLN
Kurs GBP/PLN porusza się wewnątrz szerokiego trendu spadkowego. Najbliższym wsparciem jest poziom 4,8500, gdzie przebiega dolne ograniczenie formacji. Dla ruchu w górę następnym oporem jest poziom 4,9750, a w przypadku jego przebicia 4,9900, czyli górne ograniczenie formacji.
