Komentarz walutowy z dnia 17.03.2015
Poniedziałkowe dane z USA nie mogły zachwycić. Spadająca produkcja przemysłowa oraz aktualizacja poprzednich danych aż o 0,5% w dół z pewnością nie świadczą o tak dobrej sytuacji tej gospodarki jak sądzono. Warto również zwrócić uwagę na limit zadłużenia tego kraju. Poziom ten już jest właściwie wykorzystany, co zapowiada kolejne batalie w Kongresie i Senacie.
Wczorajsze dane z USA okazały się na tyle słabe, że spowodowały odwrót od dolara. Co takiego się okazało? O ile Indeks New York Empire State na poziomie 6,9 to nadal przyzwoity wynik i rynki pewnie przeszłyby obok niego niemal obojętnie, o tyle ledwo dodatnia produkcja przemysłowa wynosząca 0,1% i spadające wykorzystanie mocy produkcyjnych muszą budzić niepokój. W przypadku produkcji przemysłowej poziom +0,1% jest oczywiście lepszy niż spadek o 0,3% z poprzedniego okresu. Tutaj warto zwrócić uwagę, że pierwotnie dane za styczeń wynosiły +0,2% jednak zostały zrewidowane do wspomnianego -0,3%. Problemy produkcji sugerują, że czeka nas więcej słabych danych w przyszłości. W efekcie tych danych euro podrożało o 1% względem dolara. Nie jest to imponująca wartość patrząc na ostatnie spadki, ale być może początek pewnego uspokojenia.
Ropa naftowa dalej tanieje. Nie są to już tak silne ruchy jak w zeszłym tygodniu, aczkolwiek warto zwrócić uwagę, że jako główny powód analitycy podają oczekiwania wobec środowych danych. Tego dnia poznamy wielkość zapasów w USA, jeżeli będą one w dalszym ciągu rosły, można spodziewać się dalszych spadków. Ceny ropy są najskuteczniejszym elementem nacisku na Rosję. Wedle wyliczeń analityków każdy dolar cen ropy to około 3 mld USD mniej w ciągu roku. Jeżeli obecny poziom cen się utrzyma oznacza to 10% spadek PKB, pomijając inne negatywne efekty braku środków w kasie państwa. Jeżeli sytuacja się będzie utrzymywać można spodziewać się kolejnych ucieczek kapitału z Rosji a co za tym idzie spadku wartości rubla.
W USA powraca temat limitu zadłużenia. Zdaniem specjalistów obecnie rząd posiada rezerwy, które pozwolą nam przetrwać nadchodzące miesiące, środki skończą się dopiero w okolicach września lub października. Otwartym pozostaje pytanie dlaczego USA tak gwałtownie zwiększają zadłużenie. Mają oczywiście dostęp do bardzo taniego kredytowania, jednakże skuteczniejszą metodą od spirali kredytowej, która pojawi się gdy wzrośnie koszt obsługi zadłużenia są reformy, od których się nie ucieknie. Jak się wydaje więcej niż zarabia w długim okresie rozwiązaniem nie jest ciągłe pożyczanie.
Dzisiejszy kalendarz danych makroekonomicznych z ważniejszych rzeczy zawiera:
13:30 – USA – pozwolenia na budowę domów,
14:00 – Polska – przeciętne wynagrodzenie i zatrudnienie.
EUR/PLN
Kurs EUR/PLN gwałtownie wystrzelił w górę, po czym równie gwałtownie zawrócił. Od początku roku utworzył się szeroki trend spadkowy. Oporem dla ruchów wzrostowych jest poziom 4,1600, czyli linia łącząca ostatnie maksima lokalne. Wsparciem są okolice 4,1100, czyli ostatnie minimum lokalne.
CHF/PLN
W przypadku franka cała analiza techniczna sprzed wybicia stała się nieistotna w krótkim i średnim okresie. Obecnie mamy do czynienia podobnie jak na euro z trendem spadkowym. Oporem dla dalszych wzrostów jest ostatnie maksimum lokalne na 3,9300. Nowym wsparciem jest obecnie ostatnie minimum na 3,8500.
USD/PLN
Kurs USD/PLN od początku roku tworzy na przemian trend boczny i wzrostowy. Kurs porusza się obecnie w trendzie wzrostowym wzdłuż linii łączącej ostatnie minima lokalne. Wsparciem są okolice 3,6600, gdzie przebiega wspomniana linia łącząca minima lokalne. Oporem jest ostatnie maksimum lokalne na 3,9600.
GBP/PLN
Funt podobnie jak inne waluty znajduje się na przemian w trendzie wzrostowym i bocznym. Oporem dla dalszych wzrostów jest ostatnie maksimum na poziomie 5,9000. Wsparciem jest linia łącząca minima lokalne na 5,6900, a następnie ważne minima lokalne sprzed ostatniego wybicia na poziomie 5,4500.