Komentarz walutowy z dnia 30.09.2013
Od kilku dni mamy zdecydowany spadek zmienności na parach złotowych. Nie ma się czemu dziwić skoro brakuje ważnych publikacji danych makroekonomicznych zaskakujących rynki. W tym tygodniu jest jednak szansa, że kilka chowanych bomb może wybuchnąć. Potencjalnym problemem jest sytuacja we Włoszech.
Piątek zgodnie z przewidywaniami nie zachwiał rynkami walutowymi, głównie ze względu na brak naprawdę ważnych danych makroekonomicznych, które odchyliłyby się od oczekiwań rynkowych. PKB Francji zgodnie z oczekiwaniami wyniosło poziom +0,4% co i tak jest niemal 1-procentową poprawą względem ostatniego roku. Inflacja w Niemczech wynosi 1,4% co również pokryło się z oczekiwaniami, podobnie jak indeks zaufanie konsumentów Michigan.
Drugim powodem obecnej konsolidacji na rynkach walutowych było opadnięcie emocji po kilku bardzo ważnych decyzjach, w tym głównie FED-u w sprawie QE3. Nie zmienia to faktu, że jest kilka czynników, które mogą spowodować, że obecny tydzień wcale nie będzie nudny.
We Włoszech trwa kolejny kryzys polityczny. Głównym bohaterem jak to często bywa jest Silvio Berlusconi, który wycofał z rządu pięciu ministrów swojej partii i domaga się przedterminowych wyborów. Oficjalnym powodem jest podwyżka podatków i uleganie dyktatowi brukselskich biurokratów, czego to ugrupowanie nie chce popierać.
W kuluarach mówi się jednak, że powodem są rosnące notowania jego partii Lud Wolności. W przypadku nowych wyborów, prawdopodobnie udałoby się przed komisją senacką nie uchylać jego immunitetu, który po ostatnim wyroku jest istotnie zagrożony.
Dodatkowo mogą dziać się dzisiaj dziwne rzeczy na złotówce, gdyż od dzisiejszego kursu będą zależeć kwoty dopłat z polskiego budżetu do subsydiów dla rolników.
Jutro rozpoczyna się posiedzenie RPP, jednakże wątpliwym jest by rada chciała zmieniać stopy procentowe. Rynki są w tej kwestii raczej zgodne w związku z czym w środę nie powinno być niespodzianek.
Dzisiaj podobnie jak w piątek, nie ma odczytów, które jeżeli nie odchylą się wyraźnie od oczekiwań to nie powinny mieć większego wpływu na rynki. O 10:30 poznamy pakiet danych z Wlk. Brytanii. O 14:00 poznamy z kolei bilansy obrotów kapitałowych, bieżących i finansowych dla Polski, natomiast o 15:45 poznamy indeks Chicago PMI.
EUR/PLN
Kurs EUR/PLN powrócił do poziomów tuż z przed ostatniej konferencji FED-u i dalej porusza się po środku szerokiego kanału spadkowego. Po przebiciu linii łączącej maksima lokalne najbliższym oporem są okolice 4,2350 czyli maksima z przed wspomnianej konferencji FED, kolejnym oporem są dopiero górne ograniczenia formacji przebiegająca obecnie na poziomie 4,2900. Najbliższe wsparcie stanowi ostatnie minimum z przed decyzji o QE3 czyli okolice 4,1900.
CHF/PLN
Kurs CHF/PLN podobnie jak EUR/PLN porusza się w ramach szerokiej formacji spadkowej i podobnie jak wspomniana para doszło wczoraj do przebicia linii łączącej maksima lokalne. Aktualnie wsparciem jest wspomniana przebita linia czyli okolice 3,4300, natomiast oporem jest górne ograniczenie formacji na poziomie 3,4350.
USD/PLN
Kurs USD/PLN od połowy lipca poruszał się dynamicznie w dół, po miesięcznym ruchu wzrostowym, kurs bardzo szybko powrócił do spadków przełamując ostatnie minima na poziomie 3,1350. Obecnie znajduje się w bardzo wąskiej konsolidacji. Wsparciem jest obecnie poziom 3,11 czyli minima ostatniego tygodnia. Oporem dal dalszych wzrostów są okolice 3,1350 – 3,1400 gdzie znajduje się nie tylko maksimum obecnej korekty po decyzji FED ale i poprzednie minimum kursowe.
GBP/PLN
Do wczoraj kurs GBP/PLN poruszał się w ramach trójkąta wzrostowego. Doszło do wybicia w górę. W przypadku dalszego ruchu w górę oporem są okolice poziomu 5,1150 czyli maksima początków lipca i września. Wsparciem będzie natomiast przebita linia łącząca poprzednie maksima w okolicach 5,0200.
