Polska waluta na fali. Kiepskie dane nie popsuły nastrojów – Analiza techniczna z dnia 20.03.2017
Euforia trwa w najlepsze na rynkach. Waluty wschodzące korzystają na wzroście apetytu na ryzyko. Wyniki wyborów w Holandii odsunęły ryzyko polityczne na boczny tor. CHF/PLN i USD/PLN na dawno nie widzianych poziomach. Jest jeszcze pole do umocnienia złotówki.
Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN. Zakres: 01.02.2017-20.03.2017
Para walutowa |
EUR/PLN |
CHF/PLN |
USD/PLN |
GBP/PLN |
Minimum |
4,2730 |
3,9800 |
3,9780 |
4,9220 |
Maksimum |
4,3484 |
4,0900 |
4,0960 |
5,1270 |
EUR/PLN
Na EUR/PLN od momentu osiągnięcia lokalnego maksimum w połowie marca utworzył się dość dynamiczny trend spadkowy. Aktualnie kurs testuje wsparcie w postaci minimów ostatnich tygodni w okolicach 4,27. Krajowa waluta w ostatnich dniach radzi sobie bardzo dobrze. Mimo niesprzyjających danych pod koniec ubiegłego tygodnia, o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, rajd w dół jest kontynuowany. Ale w ostatnich dniach raczej dla złotego istotniejsze były czynniki zewnętrzne. Poznaliśmy wyniki wyborów w Holandii i mniejsze poparcie partii populistycznej, ale kluczowy był tzw gołębi przekaz Fed. Owszem podwyżka stóp w USA miała miejsce, ale zostało utrzymane grudniowe stanowisko co do liczby podwyżek w tym roku i to przeceniło dolara na szerokim rynku. Słabnący dolar jest korzystny dla walut rynków wschodzących i to pozwoliło umocnić się krajowej walucie. Ten tydzień pokaże czy tak dobre nastroje mogą być utrzymane, w końcu dolar nie może słabnąć cały czas. Decyzja amerykańskich władz monetarnych spowodowała jednak kolejne rozszerzenie różnic w prowadzonej polityce monetarnej między Fed a EBC. Przestrzeń dla spadków EUR/PLN jeszcze istnieje, ale pamiętajmy o postawie RPP, która nie planuje zacieśniania monetarnego. W dłuższej perspektywie to może ciążyć złotemu.
CHF/PLN
Kurs CHF/PLN po kilkukrotnych próbach w końcu przebił psychologiczną granicę 4,00. Spory czynnik ryzyka w postaci wyborów w Holandii odszedł już w zapomnienie. Do tego kolejne sondaże we Francji nie dają szans na zwycięstwo kandydatce Frontu Narodowego Marii Le Pen. To odsuwa strach przed rozpadem strefy euro. W efekcie zyskują waluty ryzykowne takie jak złoty. W tym momencie nikt nie myśli o bezpiecznych przystaniach, jak frank szwajcarski. Spotkanie G20 również nic wielkiego nie wniosło, niewiele wspominano o protekcjonistycznej polityce nowej administracji Trumpa. CHF/PLN ma jeszcze szansę nieco spaść gdzieś w okolice 3,95. Od tego momentu może dojść do niewielkiej korekty.
USD/PLN
USD/PLN testuje wsparcie w postaci minimów z początków lutego. Gołębi przekaz z Fed i pozostawienie ilości podwyżek stóp w kolejnych latach na niezmienionym poziomie od grudnia rozczarował inwestorów. Nastąpiła sprzedaż faktów i dość spora przecena waluty amerykańskiej. Na tej fali sporo skorzystał USD/PLN, który bez przeszkód pokonał granicę 4,00. Sytuacja techniczna wskazuje, że teraz powinno dojść do chociaż minimalnej korekty. Wszystko jednak zależy od zachowania waluty amerykańskiej na szerokim rynku. Szczególnie ważne mogą być wystąpienia kolejnych członków Fed. Jeśli głosy będą bardziej jastrzębie i w podobnym tonie, jak przed samą decyzją o stopach, to może to być spore wsparcie dla dolara. Jeśli krótkoterminowy trend wzrostowy na EUR/USD się odwróci, to również USD/PLN powinien ruszyć w górę.
GBP/PLN
Od ponad trzech tygodni funt mocno traci na szerokim rynku. Mimo wszystko widać jednak, że skala spadków wyhamowała. W tym wypadku pomogła decyzja Banku Anglii w sprawie polityki monetarnej. Może nie tyle sama decyzja, ale rozkład głosów spowodował, że inwestorzy zaczęli obstawiać szybszą podwyżkę stóp w Wielkiej Brytanii. Wszystko teraz zależy od tego, kiedy rozpocznie się brexit i tym samym faktyczny rozpad UE. Media rozpisują się, że może to już nastąpić pod koniec marca. To może wywołać sporą nerwowość na rynkach. W końcu to nie będzie już istniejący tylko temat, a faktyczny stan. W przypadku tak szybkiego uruchomienia Artykułu 50, funt może pogłębić spadki. I trudno się spodziewać, by Bank Anglii zaczął zacieśniać politykę monetarną jeszcze w 2017 roku. W tej sytuacji lepiej poczekać i zobaczyć, jakie reperkusje dla gospodarki wywoła wyjście Wielkiej Brytanii z UE. W tym momencie wsparciem będzie ostatnie minimum w okolicach 4,9220.