Pozytywny trend dla złotego nieco hamuje – Analiza techniczna z dnia 22.05.2017
Sentyment dla walut krajów wschodzących powrócił na rynki. Trendy spadkowe na wszystkich głównych parach złotowych nadal aktualne. Trump wziął sprawy w swoje ręce i nieco zamiótł aferę pod dywan. Skandal polityczny w Brazylii póki co niegroźny dla rynków. EUR/PLN pozostaje stabilny w okolicach 4,20. Nadal niski koszt zakupu franka. Dolar z perspektywą dalszego spadku wartości. Funtowi będą ciążyć wcześniejsze wybory i rozpoczęcie negocjacji z UE.
Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN. Zakres: 15.04.2017-15.05.2017
Para walutowa |
EUR/PLN |
CHF/PLN |
USD/PLN |
GBP/PLN |
Minimum |
4,1700 |
3,8100 |
3,7400 |
4,8500 |
Maksimum |
4,3470 |
4,0020 |
4,0100 |
5,1090 |
Na rynku walutowym póki co zapanował spokój. EUR/PLN wrócił poniżej wartości 4,20. Przez chwilę można było nawet wysnuć wrażenie o wygenerowaniu mocniejszego sygnału do korekty. Na szczęście dla kwotowań złotego główny powód odwrotu od aktywów rynków wschodzących czyli zamieszanie z Trumpem powoli słabnie. Mimo to można jednak powiedzieć o małym zaskoczeniu, gdyż bardzo szybko inwestorzy przyzwyczaili się do tego szumu medialnego. Trochę nad wyraz były również głosy o tym, że Trump może być usunięty ze stanowiska. Mimo wszystko niesmak pozostał wśród inwestorów i pojawiły się spore wątpliwości czy nowy prezydent będzie kiedykolwiek w stanie wprowadzić swoje plany z kampanii a więc choćby w sprawie obniżki podatków. Póki co Trump się skutecznie obronił więc inwestorzy wrócili do kupowania złotego. Stąd nadal możemy mówić o trendzie spadkowym na tej parze, a atak na ostatnie minimum pozostaje aktualny. Trzeba jednak wspomnieć o nowym czynniku ryzyka a więc zamieszania prezydenta Brazylii w korupcję. Przecena na rynku brazylijskim była spora ale nie popsuła dobrego nastroju wobec krajowej waluty. Tydzień zapowiada się dość ciekawie na rynkach niemniej jednak będą to głównie informacje z szerokiego rynku. Chodzi głównie o minutki Fed, i temat redukcji bilansu, budżet USA na 2018 rok. W centrum uwagi pozostają również wypowiedzi członków EBC w obliczu coraz głośniejszych głosów o rozpoczęciu wychodzenia z luźnej polityki monetarnej. Również ważne dla kondycji złotego będzie posiedzenie OPEC i możliwe dalsze cięcie wydobycia co poskutkuje chwilowym wzrostem cen ropy. Taki natłok ważnych wydarzeń może spowodować sporą zmienność. Póki co wsparcie i opór wynikające z wrysowanego kanału spadkowego pozostają aktualne. Okolice 4,23 pozostają za to solidnym oporem.
Sytuacja na CHF/PLN nadal pozostaje dobra dla kredytobiorców frankowych. Kurs porusza się w ramach wyrysowanego kanału spadkowego. Byliśmy już nawet blisko pokonania psychologicznej wartości 3,80. Niestety dla kredytobiorców frankowych zbiegło się to z ujawnieniem przez media “sekretnych powiązań” Trumpa z Rosjanami. W takich sytuacjach o pogorszenie sentymentu było łatwo i CHF/PLN podskoczył pod granice 3,88. Nowy prezydent USA wziął jednak sprawy w swoje ręce więc trochę sytuacja się uspokoiła na rynkach. Póki co nadal jesteśmy w kanale spadkowym. Niemniej jednak jak to zwykle bywa na rynkach spokój jest tylko chwilowy i znów wypadły przysłowiowe trupy z szafy. Tym razem padło na prezydenta Brazylii. Pojawiły się zarzuty korupcyjne poparte twardym dowodem w postaci nagrania. Póki co ta sprawa to jednak nie ten kaliber co z Trumpem, więc dużej reakcji na rynkach nie ma. Ale jednak delikatny przepływ kapitału do bezpiecznych przystani widzimy. EUR/CHF nie dobija już do 1,10 a zawrócił i już poniżej 1,09. Patrząc jednak w ostatnim czasie ruchy na EUR/CHF nie zawsze wywierają wpływ na CHF/PLN. Sytuacja na złotówce pozostaja stabilna a ponowny test okolic 3,80 jest jak najbardziej możliwy.
USD/PLN pozostaje w dość silnym trendzie spadkowym. Na dolarze w odróżnieniu od CHF/PLN test 3,80 już dawno mamy za sobą. Można powiedzieć, że skandal z udziałem Trumpa bez wątpienia silniej uderzył w dolara niż w rynki wschodzące. Przebiliśmy dzisiaj ostatnie minimum na poziomie 3,75. Zdecydowanie pomagają ruchy na EUR/USD. Na głównej parze jesteśmy już powyżej 1,12. Co świadczy o słabości dolara na szerokim rynku. Samo prawdopodobieństwo czerwcowej podwyżki stóp na poziomie niemal 99% już niewiele znaczy. Kolejne wypowiedzi członków Fed nic nie zmieniają a raczej potwierdzają liczbę 3 podwyżek w tym roku. Stąd póki co nie warto stać na drodze rajdu euro. Taka sytuacja przekłada się na dobrą sytuację na USD/PLN. Niewykluczone jest testowanie wsparcia w postaci dolnego ograniczenia kanału spadkowego. Ale pamiętajmy, o tym, że rynek nieco się zapędził w głosach o możliwym wygaszaniu QE. Pewnie na kolejnym posiedzeniu EBC dostaniemy solidny zastrzyk gołębiego nastawienia co odwróci sytuację. Póki co jednak rajd na EUR/USD może trwać a więc również USD/PLN ma solidne szanse na dalszy marsz na południe.
Podobnie jak na innych głównych parach złotowych i na GBP/PLN można wyrysować kanał spadkowy. Powody są co najmniej dwa. Po pierwsze polska waluta pozostaje mocna a po drugie funtowi cały czas szkodzi temat Brexitu. Już niebawem dojdzie do wcześniejszych wyborów w Wielkiej Brytanii. Do tego pojawiają się głosy z Wysp o niezgadzaniu się na zapłatę kwoty 100 mld euro rekompensaty dla UE wynikającej z wyjścia Wielkiej Brytanii ze swoich struktur. Taka kłótnia mogłaby się skończyć odejściem obu stron od negocjacji. To oczywiście byłoby niekorzystne zarówno dla funta jak i euro. Niemniej jednak kolejne dane pokazują dobrą sytuację gospodarczą na Wyspach. Solidny rynek pracy do tego zaskakująco wysoka sprzedaż detaliczna pokazują, że konsumenci się nie boją. Nie odwlekają swoich zakupów w czasie. Takie twarde dane makro mogą spowodować, że Wielka Brytania będzie trudnym partnerem do negocjacji. Póki co funt pozostaje słaby a biorąc pod uwagę perturbacje na początku czerwca a więc wybory a później 19 czerwca start rozmów z UE może takim pozostać. Niewykluczone więc, że przetestujemy wsparcie w postaci ostatniego minimum w okolicach 4,85.