Czas decyzji– Analiza techniczna z dnia 05.11.2021
Ostatnie dwa tygodnie na rynkach upłynęły pod dyktando banków centralnych. Mieliśmy miałkie EESC, istotne FOMC, przełomowe RPP oraz pozostawiające wiele do życzenia MPC. Złoty wciąż radykalnie słaby.
Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN. Zakres: 01.11.2021 – 05.11.2021.
Para walutowa | EUR/PLN | CHF/PLN | USD/PLN | GBP/PLN |
Minimum | 4,5571 | 4,3165 | 3,9372 | 5,3472 |
Maksimum | 4,6282 | 4,3872 | 4,0069 | 5,4643 |
EURPLN
Wykres kursu euro do złotego, interwał 1-godzinowy
Kurs EURPLN jest coraz mocniej przyklejony do rejonu wokół 4,60 zł. Po tym, jak zarysował na koniec września szczyt przy 4,64 zł, oscyluje wokół obecnego poziomu z maksymalnym odchyleniem 4 groszy. W międzyczasie zaliczył klasyczne, acz szybkie fale spadkowe, wszedł w dość wąski i ostro nachylony kanał wzrostowy, wyłamał go, po czym powrócił do poziomu sprzed jego opuszczenia. Niby dużo się dzieje, ale na względnie małym zasięgu. Jest to spowodowane faktem, że obie waluty w ostatnim czasie miały swoje problemy. Wspólnej walucie ciąży ostatnie posiedzenie Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego (EESC), który kolejny raz odwrócił się od problemu inflacji. Ta bierność może zaskakiwać, zwłaszcza w odniesieniu do pozostałych banków centralnych, które zerwały z narracją przejściowego charakteru dynamiki cen. W szerszej perspektywie możemy mówić o formacji trójkąta schodzącego zarówno z góry jak i z dołu, co może sugerować jednak wybicie na korzyść euro. Realizacja tego scenariusza oznaczałaby testowanie tegorocznego szczytu przy 4,665 zł
USDPLN
Wykres kursu dolara do złotego, interwał 1-godzinowy
Inaczej wygląda sytuacja na dolarze. Ten wprawdzie wyłamał kanał wzrostowy, zarysowany w drugiej połowie października, oddając 40% zasięgu. Co gorsze, kolejny dołek został wyznaczony na jeszcze niższym poziomie, co można było już odbierać jako mocny sygnał prosprzedażowy. Ostatecznie jednak amerykańska waluta dynamicznie odbiła wychodząc na najwyższe poziomy od sierpnia. Warto pamiętać, że są one jednocześnie tegorocznym maksimum, a żeby znaleźć droższego ”zielonego” musimy cofnąć się aż do maja ubiegłego roku. Obecnie znajdujemy się niecałe 2 grosze od tego poziomu i niewykluczone, że w najbliższym czasie, będziemy świadkami kolejnego ataku na ten szczyt. W tym tygodniu Rezerwa Walutowa zrobiła dużo, by w dłuższej perspektywie osłabić waluty naszego regionu. Tutaj warto przypomnieć, że kolejne technicznie istotne poziomy znajdują się 20 groszy wyżej.
GBPPLN
Wykres kursu funta do złotego, interwał 1-godzinowy
Brytyjski funt jest chyba największym rozczarowaniem ostatniego tygodnia. Jak po EBC absolutnie nikt się nie spodziewał racjonalnych działań, tak BoE w pewnym momencie rozpaliła mocno oczekiwania co do normalizacji polityki pieniężnej. Głośne deklaracje o świadomości, że inflacja na Wyspach może przekroczyć 5%, zostały odebrane jako zapowiedź nawet podniesienia stóp procentowych. Nic takiego nie miało jednak miejsca, a za tym scenariuszem opowiedziało się zaledwie dwóch członków MPC. Na kanwie tych wydarzeń funt najpierw dynamicznie się umocnił, wybijając się chwilowo ponad obecnie obowiązujący kanał spadkowy. Potem jednak równie spektakularnie został przeceniony po ogłoszeniu decyzji BoE. Obecnie funt kieruje się w okolice 5,34 zł, gdzie czeka na niego wydaje się istotne wsparcie. Patrząc na sytuację geopolityczną (spór z Francją) oraz pandemiczną, ciężko liczyć w tych okolicach na jakieś gwałtowne odbicie. Na pewną korektę i przynajmniej chwilową konsolidację można jednak już oczekiwać.
CHFPLN
Wykres kursu franka do złotego, interwał 1-godzinowy
Ciężkie czasy nastały dla frankowiczów. Kurs helweckiej waluty po blisko dwutygodniowym rajdzie dotarł do poziomu 4,38 zł. Poziom ten wypada tuż poniżej szczytu pandemicznego z lutego zeszłego roku. Co więcej po krótkiej korekcie obecnie kurs CHFPLN wychodzi jeszcze wyżej. W tym momencie by szukać droższego franka musimy się cofnąć do stycznia 2015 roku i pamiętnego czarnego czwartku. Widać jednak reakcje obronne i całkiem możliwe, że trwający właśnie atak pozostanie nieskuteczny. W takim scenariuszu powinniśmy zawiązać konsolidację wokół poziomu 4,35 zł. Wybicie jej dołem może skutkować usunięciem się kursu nawet o 10 groszy.