pl

No i wybrali – Analiza techniczna z dnia 08.11.2024

Krzysztof Adamczak
Krzysztof Adamczak dealer walutowy InternetowyKantor.pl

Za nami wyjątkowo emocjonujący tydzień. Zwycięstwo Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach wyraźnie umocniło dolara, dość dokładnie wypełniając potencjalne zasięgi ruchu. Mocny dolar to oczywiście słabszy złoty i również ten fakt odnotowaliśmy na wykresach. Późniejsza korekta jednak wspiera naszą walutę. Ropa w ostatnich dniach pnie się do góry, jednak wciąż mówimy o umiarkowanej dynamice.

Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN oraz cena ropy (baryłka/USD). Zakres: 03.11.2024-08.11.2024.

Para walutowa EUR/USD EUR/PLN USD/PLN OIL.WTI
Minimum 1,0683 4,3089 3,9738 69,75
Maksimum 1,0937 4,3761 4,0878 72,87

EURUSD

Wykres kursu euro do dolara, interwał dzienny

Zgodnie z przewidywaniami zwycięstwo Donalda Trumpa dodało paliwa dla dolara. Ten skokowo umocnił się na szerokim rynku, później jednak część tego ruchu oddał. W szerszej perspektywie obserwujemy realizację symetrycznej formacji, której kształtowanie się rozpoczęło się jeszcze w kwietniu. Jeśli teoria ma dalej być potwierdzana, oznaczałoby to, że w przyszłym tygodniu kurs powinien dojść do pułapu 1,095$, by potem zakończyć układ przy 1,06$. Dolara wspiera także ostatnia zmiana retoryki wokół potencjalnych ruchów na stopach procentowych. Jeszcze niedawno rynek oczekiwał dynamicznego zejścia w dół, obecnie kierunek ma być obrany, jednak bez forsowania tempa. Wystarczy zauważyć, że według inwestorów szanse, by FED ściął stopy na obu nadchodzących posiedzeniach, wynoszą około 30%. W drugą stronę zmieniają się za to oczekiwania co do przyszłych działań EBC. Już nikt nie wierzy w ścieżkę z jedną obniżką na kwartał. Problemy niemieckiej gospodarki coraz mocniej ciążą całej wspólnocie. Wszystko to wskazuje, że przynajmniej w średnim terminie potencjał do spadków na wykresie wydaje się przeważać.

EURPLN

Wykres kursu euro do złotego, interwał 4-godzinowy

W ostatnich godzinach złotemu udało się przełamać fatalną passę rozpoczętą półtora miesiąca temu. Po tym, jak 24 września nastąpiło fałszywie wybicie dołem wcześniej obowiązującej konsolidacji, rozpoczął się dość dynamiczny rajd w górę. W ciągu dwóch tygodni euro podrożało o 7 groszy. Chwilowa korekta nie załamała trendu, przez co kurs dotarł w tym tygodniu aż do 4,37 zł. Wydarzenia z ostatnich dni raczej nie wspierają naszej waluty, jednak wyraźnie mocniej odbijają się na pieniądzu strefy. Dzięki temu udało się przełamać linię trendu wzrostowego. Ciężko zakładać, by na kanwie obecnego ruchu udało się powrócić do konsolidacji z września, jednak zarysowuje się szansa na powstanie nowego obszaru równowagi, gdzieś pośrodku drogi. Dopiero wybicie poziomów 4,30 zł lub 4,33 zł dałoby impuls do kolejnej fali na wykresie. Warto jednak tu zauważyć, że przyszły tydzień w porównaniu do tego mijającego wydaje się mocno plażowy, co nie sprzyja tworzeniu mocniejszych impulsów.

USDPLN

Wykres kursu dolara do złotego, interwał 4-godzinowy

Co oczywiste, inaczej wygląda sytuacja na parze USDPLN. To znaczy poprzednie półtora miesiąca, to również trend wzrostowy, rozpoczęty przez fałszywe wybicie dołem. Odreagowanie wyborczego zamieszania prezentuje się już jednak inaczej. Złoty co prawda odrobił straty z dolarowej euforii, jednak nie był w stanie pokonać wsparcia przy 3,99 zł. Implikuje to, że sentyment na wykresie pozostaje prowzrostowy. Kluczowa w tym układzie będzie batalia o pułap 4,04 zł. Jeżeli poziom ten nie zostanie w miarę szybko sforsowany, również na tym wykresie pojawi się okazja do konsolidacji. Oczywiście nie można zakładać, że rynek w nadchodzących dniach podejmie jeszcze jedną próbę przełamania kluczowego wsparcia (tego przy 3,99 zł), jednak wydaje się, że może tu brakować argumentów. Ostatnia konferencja prezesa Glapińskiego raczej nie zmieniła za wiele w rynkowym postrzeganiu przyszłych działań RPP. Nowością są spekulacje co do mocniejszego rozpoczęcia cyklu (znaczy pierwsza obniżka o 50 pkt), jednak marzec został potwierdzony jako potencjalny moment otwarcia dyskusji o cięciu.

OIL.WTI

Wykres kursu ropy naftowej do dolara, interwał 4-godzinowy

Do stolika z ropą właśnie dosiadł się nowy gracz i dość mocno przetasował reguły gry. Pojawiła się cała masa nowych (lub wcześniej ignorowanych) czynników, które trzeba brać pod uwagę. Po pierwsze, nowy/stary prezydent w kampanii wyborczej dość buńczucznie zapowiadał, że za jego kadencji kurs ropy spadnie do 40$ za baryłkę. Teoretycznie Trump ma narzędzia, by faktycznie do tego doprowadzić, będzie to jednak wymagało solidnego przemodelowania obecnego układu. Kluczowe oczywiście jest ściągnięcie ryzyka z bliskowschodniej beczki prochu. Rynek przez chwilę dość mocno sugerował, że Izrael z mocniejszym uderzeniem na Iran czeka na zakończenie kampanii wyborczej w USA. Teraz jednak słychać głosy, że nowy gospodarz Białego Domu będzie chciał „uporządkować” konflikty zbrojne (to samo tyczy się wojny Rosji z Ukrainą). Uspokojenie otoczenia geopolitycznego w połączeniu z chęcią prowadzenia mniej restrykcyjnej polityki przez OPEC, faktycznie powinno obniżyć kurs czarnego złota. Tyle teorii, w praktyce ropa w ostatnich dniach pozostaje w trendzie wzrostowym i choć jest on mocno gaszony w okolicach 72$, to jednak wciąż pozostaje aktualny. Pokonanie wspomnianego poziomu otworzy drogę do kolejnych 5 dolarów w górę.

Notowania FOREX

Kurs EUR/PLN: 4,4873
(aktualizacja: 0000-00-00 00:00)
zobacz szczegółowy wykres »
Sprawdź swoją wiedzę w naszym teście ekonomicznym.
Posłuchaj podcastu przygotowanego przez naszych specjalistów!
Szybki kontakt
Infolinia
+48 61 250 45 65
LiveChat
Rozpocznij LiveChat
E-mail
biuro@internetowykantor.pl
Nasi konsultanci pracują
w dni robocze (pn-pt)
w godzinach 08:00 - 20:00