Równowaga sił – Analiza techniczna z dnia 13.12.2024
Na głównej parze walutowej trwa konsolidacja z walką o kluczowy poziom 1,05$ w tle. Złoty nie wykorzystał potencjalnej formacji głowy z ramionami na parze z dolarem. Nieźle za to sobie wciąż radzi w relacji z euro. Ropie kończy się paliwo do wzrostów.
Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN oraz cena ropy (baryłka/USD). Zakres: 09.12.2024-13.12.2024.
Para walutowa | EUR/USD | EUR/PLN | USD/PLN | OIL.WTI |
Minimum | 1,0453 | 4,2549 | 4,0185 | 67,09 |
Maksimum | 1,0595 | 4,2835 | 4,0927 | 70,71 |
EURUSD
Wykres kursu euro do dolara, interwał 4-godzinowy
Główna para walutowa od blisko miesiąca, z jedną tylko krótką przerwą, znajduje się w dość wąskiej konsolidacji. Ta rozpościera się między 1,0457$ a 1,06$. Tak naprawdę jednak gra idzie o kluczowy poziom 1,05$. Jego pierwsze przełamanie uruchomiło lawinę spadków aż do 1,035$, pułapu niewidzianego od dwóch lat. W obecnym układzie oczywiście kluczowe będzie, którą stroną uda się opuścić bieżącą konsolidację. Wyjście górą na pewno otworzy drogę do 1,07$, przy czym niewykluczone jest, że ów opór nie okaże się szczególnie trwały. Wtedy ruch powinien nabrać impetu i poszukać poziomów o 2,5 centa wyższych. W szerszym układzie jednak widać, że mimo ostatniego oddechu sentyment pozostaje „prodolarowy”, dlatego bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz wybicia dołem. Przy takim rozegraniu pierwszą linią oporu będzie wspomniane już 1,035$. W momencie, gdy zostanie ono pokonane, droga do parytetu stanie otworem. Przy czym ten dystans 3,5 centa prawdopodobnie dość szybko zostałby przebyty w takim przypadku.
USDPLN
Wykres kursu dolara do złotego, interwał 4-godzinowy
W zeszłym tygodniu pisaliśmy o potencjalnej formacji RGR i implikacji z nią związanych. Dziś już wiemy, że struktura ta nie znalazła potwierdzenia. Linia szyi dość szybko została ponownie przełamana, co definitywnie zakończyło rozważania nad tym scenariuszem. Jedyne co z niego pozostało to wspomniana linia, która klasycznie zgodnie z teorią analizy technicznej powinna przejąć rolę wsparcia. Przez chwile wydawało się, że kurs może nie chcieć z niej skorzystać, jednak piątkowe dynamiczne umocnienie złotego, sprawia, że test może przyjść już na początku przyszłego tygodnia. Wyłamanie tego wsparcia otworzy drogę do obszaru 3,99-4,00 zł. Tam znajduje się pierwsza horyzontalna linia reakcji oraz zawsze lubiany okrągły poziom. Z drugiej strony należy pamiętać o korelacji złotego z eurusd. Gdy popularny „Edek” spada (a jak już wspomniałem, na ten moment jest to scenariuszem bazowym) to złoty traci. W warunkach dojścia do parytetu na EURUSD kurs dolara do złotego na pewno będzie mieć chęć powrotu w okolice ostatniego szczytu, czyli do 4,20 zł.
EURPLN
Wykres kursu euro do złotego, interwał 4-godzinowy
Z dolarem może nie idzie najlepiej, jednak względem euro nasz złoty wciąż pokazuje siłę. Ostatnio jednak widzimy, że wspólnej walucie udało się nabudowac linię obrony. Oczywiście miejsce jej powstania nie jest przypadkowe. Okolice 4,25-4,26 zł są kumulacją technicznych formacji zatrzymania. Oprócz tradycyjnych horyzontalnych wsparć przechodzi tu linia wieloletniego trendu wzrostowego, która w ostatnim czasie jest mocno eksploatowana i okazuje się nadwyraz trwała. Jak zerkniemy na losy tej pary w 2024 roku, to widzimy dość regularne odbijanie się od bandy do bandy. A skoro kolejny raz nie udało nam się pokonać tej dolnej, to pora kierować się ku górnej. To by oznaczało ruch najpierw do 4,30 zł, by docelowo dojechać w okolice 4,37 zł. Warto jednak pamiętać, że otoczenie ostatnio dość dynamicznie się zmienia. Podczas gdy z EBC płyną sygnały sugerujące przyspieszenie cięcia stóp, w Polsce prezes NBP wciąż odwleka potencjalne wejście na ścieżkę luzowania. To powinno w średniej perspektywie wspierać wycenę złotego.
OIL.WTI
Wykres kursu ropy naftowej do dolara, interwał 4-godzinowy
Znowu dużo się dzieje na ropie naftowej. Ostatnie dość niespodziewane obalenie reżimu Baszszara al-Asada na nowo rozoigniło sytuację na Bliskim Wschodzie. Zamieszanie w Syrii próbuje wykorzystać Izrael, nasilając działania wojskowe w tym regionie. Nie do końca też wiadomo, jak na tę porażkę zareaguje Iran, który w ostatnich miesiącach regularne kruszy swoją reputację w regionie. To zamieszanie widać na wykresie ropy, choć reakcje są raczej zachowawcze. Mówimy tu o ruchu zaledwie 4 dolarowym, co pokazuje, jak bardzo spowszedniał już temat napięć na Bliskim Wschodzie wśród inwestorów. Dodatkowo długo terminowo ostatnie wydarzenia mogą znacząco wzmocnić podaż na czarnym złocie. Syria przed erą sankcji była ważnym graczem na tym rynku ze sporymi zasobami. Co prawda odbudowa infrastruktury trochę potrwa, ale z drugiej strony kraj, który powstaje z kolan po długoletniej wojnie, z całą pewnością będzie chciał wykorzystać swoje zasoby do finansowania tej odbudowy. Oznacza to, że już niedługo na rynku pojawi się kolejny gracz, który nie będzie zainteresowany limitami nakładanymi przez OPEC. Dodajmy do tego absolutny brak zgody co do przyszłych działań w samym kartelu. Oraz nadchodzącego prezydenta USA, który oficjalnie komunikuje chęć sprowadzenia kursu ropy znacząco w dół. Daję nam to miks, który dość jednoznacznie będzie oddziaływał na kurs w nadchodzących miesiącach.