USD w natarciu, PLN pod pręgierzem, ATH złota – Analiza techniczna z dnia 18.10.2024

Październik przyniósł nam wyraźne zmiany na rynku walutowym. Dolar amerykański przeszedł do mocnego kontrataku, co miało druzgocący wpływ na pozycję złotego. Natomiast złoto tylko krótkimi chwilami zatrzymuje się w swojej wspinaczce na historyczne szczyty.

Tabela. Maksima i minima głównych walut. Zakres: 14.10.2024 – 18.10.2024

EUR/USD

Wykres kursu euro do dolara, interwał 4-godzinowy

Jeszcze pod koniec września wydawało się, że kurs EUR/USD ma szansę wybić opór przy 1,12 $ i ruszyć na tegoroczne maksimum znajdujące się 70 pipsów wyżej. Były to jednak tylko pobożne życzenia, a ostatecznie zrealizowany został scenariusz podwójnego szczytu, gdzie eurodolar po pokonaniu wsparcia w okolicy psychologicznego 1,10 $, ruszył z przytupem na południe, docierając niewiele powyżej 1,08 $, które ostatnio było widziane na początku sierpnia. Warto mimo wszystko zwrócić uwagę, że nie zostało jeszcze wypróbowane wsparcie przy 1,077 $, od którego właśnie w środku wakacji rozpoczął się trend osłabienia dolara. Jego przełamanie otworzy drogę najpierw o cent niżej (poziomy z czerwca), a ostatecznie do tegorocznego minimum przy 1,06 $ (z kwietnia). W ten sposób idealnie zostałby odtworzony zasięg ruchów, jakim podlega główna para walutowa w 2024 r. Jedną z szans euro jest gwałtowność spadku kursu EUR/USD z ostatnich dwóch tygodni, który przynajmniej w krótkim terminie może spotkać się z uzasadnioną korektą. W takim wypadku oporów należałoby szukać w pierwszej kolejności całkiem blisko aktualnej wyceny, bo już w strefie 1,088-1,09 $. Następnie ważnym miejscem do obserwacji stanie się wcześniejsze dolne ograniczenia prawie 2-miesięcznej i 2-centowej konsolidacji przy 1,10 $.

USD/PLN

Wykres kursu dolara do złotego, interwał 4-godzinowy

Bez niespodzianek ofensywa dolara na szerokim rynku znalazła przełożenie na wykres USD/PLN. Koniec września to jeszcze ustanowienie tegorocznego minimum przy 3,80 zł, ale tak jak w przypadku EUR/USD zmaterializował się scenariusz podwójnego szczytu, tak jego odbiciem stała się formacja podwójnego dna kursu dolara. Tym samym ruszył on żwawo na północ, zatrzymując się tylko na chwilę w 3-groszowej strefie pomiędzy 3,914 i 3,946. Wreszcie nastąpiła nieudana próba wyjścia na okrągłe 4 zł, a natarcie zostało zatrzymane 50 pipsów niżej. W tym miejscu wreszcie uruchomił się popyt na złotego, który już wkrótce może przetestować linię trendu wzrostowego. Jeśli się od niej odbije i znowu ruszy w górę, to po przebiciu 4 zł trzeba będzie rozważać wyjście na tegoroczne szczyty w obszarze 4,10-4,12 zł. Także w tym przypadku pewną szansą dla PLN jest gwałtowność ruchów z ostatnich dwóch tygodni, które w oszałamiającym tempie wymazały z wykresu prawie 20 groszy wcześniejszego umocnienia rodzimej waluty. Przy scenariuszu marszu na południe najpierw należy pokonać wcześniej wspomnianą strefę przystanku powyżej 3,91 zł, a następnie istotne wsparcie można napotkać w okolicy 3,86 zł.

EUR/PLN

Wykres kursu euro do złotego, interwał 1-godzinowy

Zasięg ruchów na EUR/PLN jest oczywiście o wiele mniejszy niż w przypadku USD/PLN, ale osłabienie złotego o 8 groszy w 10 dni także robi wrażenie. Wrześniowa próba wybicia wsparcia poniżej 4,25 zł była już trzecią w tym roku, przez co waga tego rejonu tylko rośnie i staje się on coraz bardziej kluczowy dla tej pary. Ostatecznie nie powinno to dziwić, ponieważ w tym miejscu możemy spotkać już kilkunastoletnią linię trendu osłabienia rodzimej waluty. Odbicie było drastyczne, a kurs zbudował bardzo stromy korytarz wzrostowy, który doprowadził wycenę w pobliże 4,325 zł. Jednak zabrakło mocy do wypróbowania szczytu z sierpnia, znajdującego się pół grosza wyżej i to on będzie stanowił poważne wyzwanie w kontekście dalszego wyjścia na północ. Jego pokonanie może doprowadzić kurs euro do czerwcowego maksimum przy 4,38 zł. Mimo wszystko wspólna waluta ma swoje problemy, które już zainicjowały korektę do strefy wokół 4,29 zł. Szansą dla złotego jest możliwa także w przypadku tej pary formacja podwójnego szczytu, jednak daleko jej do książkowego obrazu. W ten sposób istnieje niemała szansa, że EUR/PLN wróci do swojego ulubionego trybu, czyli przynajmniej krótkoterminowej konsolidacji.

GOLD

Wykres kursu złota wyrażony w dolarze, interwał 4-godzinowy

Na koniec warto spojrzeć na aktywo, które rzadko pojawia się w naszym zestawieniu, czyli na królewski kruszec. Popyt na złoto nie słabnie i to obojętnie od okoliczności, które je otaczają. Wystarczy powiedzieć, że jeszcze na początku sierpnia za jedną uncję trzeba było płacić ponad 300 USD mniej niż obecnie, czyli w dwa i pół miesiąca wzrost wyniósł ponad 13,5%. Jeszcze do niedawna ten surowiec był uważany głównie za aktywo utrzymujące wartość w czasie, ale przez ostatni rok stał się świetną opcją inwestycyjną. We wrześniu 2023 r. trend wzrostowy rozpoczął się z poziomu 1800 USD, czyli jesteśmy już 900 USD wyżej, a więc zysk sięga 50% przez 13 miesięcy! Ostatnia korekta skończyła się tydzień temu i tylko od tego momentu złoto zyskało 100 USD. Trudno ocenić, gdzie znajduje się sufit kruszcu, skoro co chwila ustanawiany jest historyczny rekord. Aktualnie wycena przekracza 2700 USD, co pozwala powoli rozważać nawet okrągłe 3000 USD w średnim terminie. W przypadku wejścia w tryb podaży wsparcie możemy znaleźć już w strefie wokół 2670 USD. Jednak na razie bazowy scenariusz to wciąż „sky is the limit”.