EUR/USD i PLN chcą więcej – Analiza techniczna z dnia 25.07.2025
Rynkowe trendy w dalszym ciągu wydają się niezagrożone. Kurs EUR/USD zakotwiczył powyżej 1,17 $, ale brakuje mu impulsu do ataku na niedawne szczyty. Dolarowi nie odpuszcza też złoty, co utrudnia USD/PLN trwalsze odejście od 3,60 zł. Kurs EUR/PLN zawęża konsolidację, co dla optymistów może być wskazaniem zbliżającego się końca marazmu. Czy WIG20 stoi na progu wybicia kolejnego oporu?
Tabela. Maksima i minima głównych walut oraz notowania WIG20. Zakres: 21.07.2025 – 25.07.2025
Para walutowa | EUR/USD | EUR/PLN | USD/PLN | WIG20 |
Minimum | 1,1617 | 4,2399 | 3,6088 | 2917,68 |
Maksimum | 1,1787 | 4,2596 | 3,6530 | 2965,96 |
EUR/USD
Wykres kursu euro do dolara, interwał 4-godzinowy
Naszą rynkową opowieść zaczynamy od głównej pary globu. Kurs EUR/USD w lipcu próbował wygenerować korektę trwającego już pięć miesięcy trendu wzrostowego, ale została ona szybko zanegowana. Nie udało się jej trwale wybić poziomów, z których zaczął się atak na niedawne (i zarazem 4-letnie) szczyty powyżej 1,18 $. Taki układ handlu można uznać za mocny sygnał potwierdzający trwałość tendencji zwyżkowej. Dopiero realne wybicie linii trendu, potwierdzone naruszeniem rejonu wsparcia wyznaczonego przez ok. 1-centowy kanał powyżej 1,145 $, będzie silnym sygnałem sprzedaży EUR. Równocześnie wciąż brakuje impulsów do skutecznego ataku na wspomniane wcześniej maksima, ale to ten scenariusz należy w dalszym ciągu uznać za bardziej prawdopodobny. Wybicie tego oporu ostatecznie może zwiastować próbę dojścia nawet na szczyty z 2020 roku, znajdujące się przy 1,23 $.
USD/PLN
Wykres kursu dolara do złotego, interwał 4-godzinowy
Jak to z reguły bywa, kurs USD/PLN jest prawie lustrzanym odbiciem kursu EUR/USD. Oznacza to, że lipcowa korekta tak naprawdę stała się potwierdzeniem trwającego trendu spadkowego. Także w tym przypadku powrotowi do tendencji zabrakło pary do ataku na niedawne kilkuletnie minima. Jeżeli w najbliższych tygodniach (bądź co bądź wakacyjnych, a więc niejednokrotnie związanych z mniejszą zmiennością) na rynek nie wpłyną silne impulsy, to złoty może mieć problem z wybiciem kluczowego teraz wsparcia przy 3,58 zł. Z drugiej strony bliskość tego poziomu sprawia, że w dalszym ciągu atak na niego to bliższy scenariusz, niż trwałe wyjście górą powyżej lokalnych szczytów w rejonie 3,68 zł. W przypadku złamania wspomnianych dołków otworzy się ścieżka dla kursu dolara na zejście w długim terminie nawet do minimów z 2018 roku przy 3,30 zł.
EUR/PLN
Wykres kursu euro do złotego, interwał 4-godzinowy
Skoro na szerokim rynku trudno dostrzec zmiany tendencji, to z pewnością nie znajdziemy ich na najważniejszej parze z perspektywy naszej gospodarki, czyli EUR/PLN. Kurs euro trwa w ulubionym dla siebie trendzie bocznym. Nadzieją dla oczekujących zwiększonej zmienności może być fakt, że konsolidacja sukcesywnie się zawęża, co w określonych sytuacjach może stanowić przedsmak wyjścia w którymś kierunku z obserwowanego korytarza bocznego. Ponieważ kurs euro ciąży w kierunku południowym to, mając na uwadze scenariusze bazowe dla wcześniej opisywanych par, można wysnuć wniosek, że w przypadku opuszczenia konsolidacji, będzie to oznaczało wyjście dołem. W takim przypadku trzeba zakładać atak na rejon wsparcia powyżej 4,20 zł, którego pokonanie będzie szansą zejścia o kolejne 5 groszy niżej. Jeżeli jednak rynek podda presji złotego, to dopiero trwałe wyjście powyżej oporu przy 4,31 zł ostatecznie zaneguje trwającą konsolidację. W takim wypadku trzeba będzie wziąć pod uwagę podejście pod szczyty z ostatniej jesieni w pobliżu 4,37 zł.
WIG20
Wykres notowań WIG20, interwał 1-godzinowy
Na koniec warto spojrzeć na wykres głównego indeksu warszawskiej giełdy. Chociaż ostatni tydzień nie był łatwy dla GPW, to już cały ostatni miesiąc można uznać za sukces naszych blue chipów. W kilka tygodni WIG20 poszedł w górę o blisko 300 pkt, co stanowi doskonały przykład przyciągania kapitału przez największe rodzime spółki. Jak już wspomniałem aktualnie coraz trudniej generować wzrosty, ale warto brać pod uwagę, że ten indeks nie był tak wysoko od kilkunastu lat. W takim razie ostatnią korektę można uznać po prostu za część trwającego trendu wzrostowego. Niedźwiedzie musiałyby przebić linię wsparcia wyznaczoną przez początek ostatniego ruchu zwyżkowego, aby móc myśleć o przejęciu sentymentu. Natomiast byki mogą próbować dostrzec formację chorągiewki, a realizacja tego układu oznaczałaby kolejne, mocne wyjście do góry.