pl

Kolejna wojna na Bliskim Wschodzie? – Komentarz walutowy z dnia 16.06.2025

Maciej Przygórzewski
Maciej Przygórzewski główny dealer walutowy InternetowyKantor.pl

Wygląda na to, że coś, co jeszcze w piątkowy poranek mogło wyglądać na krótką wymianę ciosów, obecnie przeradza się w regularny konflikt. W weekend ataki następowały w obie strony, jeden po drugim. Pomimo tego na rynkach widać odbicie, jakby inwestorzy dostrzegli, że najczarniejsze scenariusze jednak się nie wydarzyły.

Gorąco na Bliskim Wschodzie 

Jeszcze w piątek wydawało się, że konflikt ma potencjał do deeskalacji. Częstotliwość wymiany ciosów szybko pokazała jednak, że tego typu prognozy okazały się błędne. Od nocy z czwartku na piątek trwają wzajemne ataki. Środowisko międzynarodowe apeluje oczywiście o powstrzymanie się od kolejnych uderzeń. Choć o pokój apelowali niemal wszyscy pierwszoplanowi aktorzy (w tym tak umiarkowanie wiarygodni, jak prowadzący wojnę na terytorium obcego kraju Rosjanie), nie należy nastawiać się na sukces tej metody. Warto też zwrócić uwagę, że mamy za sobą weekend. Jest to o tyle ważne, że przez następne dni rynki są otwarte i inwestorzy nie muszą już zgadywać, jak rozwinie się sytuacja. Efekt? Pomimo potworności wydarzeń na Bliskim Wschodzie, trochę się uspokajają. Na rynkach walutowych wyraźnie widać reakcję tylko na izraelskich szeklach. Jednak nawet ta waluta, po zeszłotygodniowej przecenie, odbiła dzisiaj rano w górę. Tutaj z kolei warto zwrócić uwagę, że spadki na ILS zaczęły się dzień przed atakiem, kiedy to miało miejsce nieudane głosowanie w sprawie rozwiązania parlamentu.

Jak reagowały inne rynki?

O sytuacji na rynku ropy pisaliśmy już w piątek. Dzisiaj jednak surowiec powoli zawraca. Wielu analityków wskazuje jednak, że ruch spadkowy powinien się zakończyć powyżej poziomów, z których nastąpiło wybicie. Gorąco było również na zachodnich giełdach. Parkiety generalnie boją się wojny i w czasie ich trwania kapitał lubi uciec w bezpieczniejsze miejsca. Dzisiejsze otwarcia rynków pokazują jednak, że szybko nastąpił powrót. Najciekawsza jest reakcja głównego indeksu w Izraelu, który wrócił już na poprzednie poziomy. Jest to o tyle dziwne, że branża zbrojeniowa, która powinna zyskiwać na obecnej sytuacji, to tylko około 5% głównego indeksu. Trzeba też pamiętać, że giełda w Izraelu działa w niedzielę, a ma wolne w piątek, więc inaczej reagowała na ataki. Gorąco było również na rynku złota, na którym atakowano maksima cenowe wszechczasów.

Inflacja w Polsce poniżej oczekiwań

Piątkowe dane o zmianach cen w Polsce wypadły lepiej od oczekiwań. 4,0% to nie tylko najniższy poziom od czerwca 2024 roku. To również niższy wynik niż oczekiwane 4,1%. Na rynku widać jednak, że dane te nie spowodowały większego zainteresowania. Stawka WIBOR nie spadła, co pokazuje, że rynki nie zwiększyły oczekiwań na szybsze obniżki stóp procentowych. Nie można się zatem dziwić, że polski złoty był w miarę stabilny tego dnia. W piątek poznaliśmy też finalne dane dla głównych gospodarek europejskich. Odczyty z Niemiec, Francji oraz Włoch nie spowodowały rewolucji na rynkach.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:00 – Polska – inflacja bazowa.

Notowania FOREX

Kurs EUR/PLN: 4,4873
(aktualizacja: 0000-00-00 00:00)
zobacz szczegółowy wykres »
Sprawdź swoją wiedzę w naszym teście ekonomicznym.
Posłuchaj podcastu przygotowanego przez naszych specjalistów!
Szybki kontakt