Bitcoin szaleje, dane z USA znów słabe – Komentarz walutowy z dnia 07.06.2017
Po ostatniej korekcie na Bitcoinie nie ma śladu. Po ponad 500 dolarowym spadku nastąpiło 750 dolarów wzrostu. Słabsze dane z USA. Dyrektor Moody’s o warunkach wzrostu ratingu.
Kryptowaluty w natarciu
Dzisiaj od rana Bitcoin kontynuuje swój marsz w górę. PRzebił właśnie poziom 2900 USD za sztukę i jeżeli tendencja się utrzyma jeszcze w tym tygodniu możemy zobaczyć zbliżanie się do psychologicznego poziomu 3000 USD. Warto przypomnieć że szczyt z 2013 roku uważany wówczas za absurdalnie napompowaną wycenę został już dawno dwukrotnie przekroczony. W ciągu tygodnia kryptowaluta podrożała już 750 USD. Biorąc pod uwagę zmienność przewidywanie wartości nawet na najbliższe dni jest niemal niemożliwe. Przy obecnym szale bitcoin jest bardzo dobrą inwestycją ale żeby mógł być środkiem płatniczym musiałby mieć znacznie mniejsze wahania wartości.
Dane z USA znów słabsze
Na dobre ważne dane z USA przyjdzie nam jeszcze poczekać. Po tym jak zmiany zatrudnienia zawiodły inwestorów przyszedł czas na zamówienia na dobra. Analitycy spodziewali się i tak spadków, zatem nie osiągnięciu ich prognoz nie jest spowodowane nadmiernym optymizmem. Gorzej od oczekiwań wypadł również raport ISM dla usług. Dane te rozpoczęły powolny marsz dolara w dół, który dalej tracił względem pozostałych walut. Dzisiaj od rana kurs wrócił na stare poziomy.
Znamy warunki wzrostu ratingu
Pan Yves Lemay dyrektor zarządzający z jednej z trzech największych agencji ratingowych – Moody’s określił warunki po których rating kraju będzie rósł. Jest to systematyczny spadek długu publicznego. Problemem jest fakt, że w Polsce raczej grozi nam systematyczny wzrost. Obecnie go nie widać, gdyż sprzyja nam istotna poprawa koniunktury i gwałtowny spadek bezrobocia. Prognozy dla naszego kraju przewidują zresztą, że zadłużenie będzie wciąż problemem. Warto przypomnieć, że agencja Moody’s przyznaje nam najwyższą notę z trójki dużych agencji.
Dzisiaj w kalendarzu makroekonomicznym brak ważnych odczytów.
