pl

Rynki nie wierzą w jastrzębi przekaz Fed – Komentarz walutowy z dnia 20.09.2017

Krzysztof Pawlak
Krzysztof Pawlak dealer walutowy InternetowyKantor.pl

Donald Trump znów grozi Korei, ale co nowego również Wenezueli. Czekamy na Fed, ale inwestorzy nie wierzą w zapowiedź podwyżki stóp jeszcze w tym roku. Depesza z Reutersa powinna, ale nie osłabiła wspólnej waluty. Polska gospodarka w świetnej kondycji. PKB w rodzimej gospodarce w tym roku powinien spokojnie przekroczyć 4%.

Zaskakująca zmienność

Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem podwyższonej zmienności na EUR/USD. Wydawało się początkowo, że dzień będzie przebiegał dość spokojnie, a inwestorzy nastawią się na oczekiwanie na środowe wydarzenia, czyli posiedzenie Fed. Wystarczyła jednak depesza z agencji Reuters, która mówiła, że EBC może odłożyć decyzję o wygaszaniu programu QE aż do grudnia. Do tej pory rynki zakładały taki ruch w październiku.

Kolejna depesza z “potwierdzonych” źródeł

Teoretycznie to nie jest nowa informacja, gdyż przed ostatnim posiedzeniem również taka depesza napłynęła na rynek. Efekt jest taki, że tylko na chwilę wywołało to presję na euro. Po szybkim spadku EUR/USD w okolice 1,1950 równie szybko odrobiono straty. I to jeszcze z nawiązką gdyż główna para poszybowała znacznie powyżej 1,20.

Wciąż bojowy ton Trumpa

Widać więc, że inwestorzy nie bardzo wierzą w jastrzębi wydźwięk posiedzenia Fed. Mimo tak niekorzystnych informacji dla euro, amerykańska waluta pozostaje słabsza. Trzeba jednak dodać, że wzrosło też napięcie dotyczące Korei. A w końcu USA jest najbardziej zamieszane w ten konflikt. Wczorajsze przemówienie Trumpa na szczycie ONZ z pewnością nie mogło dodać siły amerykańskiej walucie. Prezydent zagroził, że jeżeli reżim Kima zaatakuje jego kraj to zrówna Koreę Północną z ziemią. A co gorsza dorzucił informację o tym, że jest gotów na działania przeciwko Wenezueli. Póki co nie chodziło o działania militarne ale trudno wyrokować jaki był główny sens tej wypowiedzi.

Złotówka znów zyskuje

Wczorajsze popołudnie zdecydowanie należało do krajowej waluty. Głównie z dwóch powodów. Po pierwsze pozytywnie wpłynęła depesza z Reutersa o możliwym późniejszym wycofaniu się EBC z programu luzowania ilościowego. Po drugie na rynek trafiły wyśmienite dane krajowej gospodarki. Produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna znacznie przekroczyły prognozy. Nałożenie się tych dwóch czynników spowodowało spadek EUR/PLN o ponad 1,5 grosza i tym samym oddalenie nieco ryzyka wybicia ponad 4,30.

RPP nie może przejść obojętnie

Patrząc w szerszym wymiarze tak mocne twarde dane makro muszą wywrzeć presję na RPP. A może inaczej, zahamować ostatnie dość gołębie komentarze członków RPP. Wyższa sprzedaż detaliczna to efekt większego popytu zgłaszanego przez gospodarstwa domowe. Do tego widzimy rosnąca presję płacową, taki układ może doprowadzić do wzrostu presji inflacyjnej w najbliższych kwartałach, a wtedy podwyżkę stóp w Polsce zobaczymy szybciej niż na koniec roku 2018. Patrząc od strony przedsiębiorstw rosnące płace i tym samym popyt będzie powodował konieczność inwestycji. Te jako składowa wzrostu gospodarczego mogą spowodować wzrost PKB w tym roku w Polsce o ponad 4%.

Poza Fed jeszcze dane z Wielkiej Brytanii

W kalendarzu nie mamy dzisiaj za wiele ważnych publikacji. Inwestorzy będą oczekiwać na 20.00 i publikację projekcji makro z Fed i decyzję o stopach procentowych. O 20.30 rozpocznie się konferencja Yanet Yellen. Wcześniej o 10.30 warto zwrócić uwagę na sprzedaż detaliczną m/m z Wielkiej Brytanii.

Notowania FOREX

Kurs EUR/PLN: 4,4873
(aktualizacja: 0000-00-00 00:00)
zobacz szczegółowy wykres »
Sprawdź swoją wiedzę w naszym teście ekonomicznym.
Posłuchaj podcastu przygotowanego przez naszych specjalistów!
Szybki kontakt
Infolinia
+48 61 250 45 65
LiveChat
Rozpocznij LiveChat
E-mail
biuro@internetowykantor.pl
Nasi konsultanci pracują
w dni robocze (pn-pt)
w godzinach 08:00 - 20:00