Euro i dolar reagują na spadki – Komentarz walutowy z dnia 23.11.2016
Niemrawe próby korekty na głównej parze. Cała seria PMI dla przemysłu i usług. EUR/USD w fazie konsolidacji
Wczorajszy dzień minął pod znakiem próby odreagowania ostatnich spadków na głównej parze walutowej świata. EUR/USD docierał już pod granicę 1,0660. Próby jednak bardzo szybko kończyły się powrotem w okolice poziomu 1,0600-1,0610. Patrząc w drugą stronę kurs również nie ma zamiaru uderzyć gdzieś w okolice 1,05. Wydaje się więc, że do samego posiedzenia Fed i decyzji o stopach taki układ się utrzyma, i będziemy mieli konsolidację przy poziomie 1,06.
Dobre dane z USA
Bez wątpienia wczoraj dolara wsparły trochę dane prezentowane o 16.00. Zarówno sprzedaż domów na rynku wtórnym jak i indeks Fed z Richmond pozytywnie zaskoczyły i okazały się lepsze od prognoz. Na te dane rzadko ktoś zwraca baczną uwagę. Niemniej jednak przy braku jakichkolwiek publikacji inwestorzy szukają każdego pretekstu do wykreowania jakiegoś ruchu. Tym razem odczyty te spowodowały, że dolar znalazł się na chwilę znów poniżej 1,06.
Odczyty PMI nadzieją dla euro
Dzisiejszy dzień w końcu obfituje w publikacje danych makroekonomicznych. Poprzednie dwa dni nie rozpieszczały inwestorów pod tym kątem. Od godzin porannych napływać będą kolejne indeksy PMI dla przemysłu. O 9.30 poznamy odczyt dla gospodarki niemieckiej, który rośnie powoli od lutego osiągając w październiku poziom 55. Kolejne wskaźniki pokazują dobre nastroje w niemieckiej gospodarce więc powinno się to przełożyć na wysoki poziom indeksu PMI. Również odczyt PMI dla całej strefy powinien być wysoki. Ostatnie wskazanie było na najwyższym poziomie od początku 2014 roku. W tym kontekście przemysł niemiecki powinien być motorem napędowym dla odczytu PMI dla całej strefy. Wysokie indeksy powinny wesprzeć wspólną walutę.
Poznamy również publikację indeksów PMI dla usług. Sektor ten w ostatnich wskazaniach był lekko w tyle za przemysłem, można nawet powiedzieć, że znajdował się w lekkim trendzie spadkowym a we wrześniu zaliczył dno. Oczekuje się wysokiego wyniku na poziomie 53 a tym samym przełamanie lekko negatywnego trendu. Poprawa kondycji w tym sektorze może wpłynąć na wzrost wyceny euro.
Dolar wrażliwy na każde dane
Sporo danych napłynie również z USA. W obecnym czasie amerykańska waluta jest mocno wyczulona na prezentowane dane biorąc pod uwagę zbliżające się ważne posiedzenie Fed. Poznamy m.in. PMI dla przemysłu. Niby ważniejszy jest indeks ISM, ale gdy PMI okaże się gorszy inwestorzy mogą dojść do wniosku, że i ISM będzie słaby.
Czynniki podażowe mocnym hamulcem
Na krajowym rynku widać próbę odreagowania na polskiej walucie. Oczywiście dzięki zahamowaniu spadków na głównej parze walutowej świata. Trudno jednak będzie o bardziej okazałą korektę gdyż czynniki wewnętrzne mocno ciążą. Obawy o przyszłoroczny budżet są coraz większe, biorąc pod uwagę, że wzrost gospodarczy nie będzie na spodziewanym poziomie. Dla Polski nie mamy dzisiaj żadnych publikacji więc ewentualne ruchy będą uzależnione od zachowania się EUR/USD.
