Komentarz walutowy z dnia 27.02.2015

Polski złoty od wczoraj traci solidarnie z euro. Inwestorzy odwracają się od wspólnej waluty, po tym jak znów pojawiły się nadzieje na szybsze wzrosty stóp procentowych w USA. Dzisiaj Bundestag głosuje nad programem pomocowym dla Grecji.

Czwartek był dniem silnego spadku euro. Waluta ta traciła względem wszystkich głównych walut. Polski złoty zyskiwał względem euro, ale tracił względem innych walut w wyniku tej samej tendencji. Na koniec tygodnia musimy zapomnieć o frankach po 3,85 zł, kurs dotarł do 3,90 zł. Na dolarze wróciliśmy do poziomu 3,70 zł, a funt przebił swoje maksima osiągając 5,71 zł. Co spowodowało takie reakcje rynków? Złotemu nie pomogły nawet informacje, wedle których agencja ratingowa S&P rozważa podniesienie ratingu kredytowego kraju. Kluczowe dla całej sytuacji były bodźce z rynków światowych. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na dobre dane z USA na temat inflacji. To one spowodowały powrót oczekiwań w sprawie wzrostu stóp procentowych szybszego niż oczekiwano. Rezultatem takiego podejścia był odpływ kapitału ze strefy euro za ocean. Nie pomogły tu nawet gorsze od oczekiwań dane z rynku pracy.

Dzisiaj Bundestag głosuje nad programem dla Grecji. Zgoda po ostatnich ustaleniach wydaje się być tylko formalnością. Nie zmienia to faktu, że wielu polityków bardzo by nie chciało współpracować z nowym rządem Grecji. Pomimo uzgodnień nowy minister finansów dalej domaga się anulowania części zobowiązań. Nie bez znaczenia są pytania, czy pompowanie pieniędzy do Grecji w ogóle ma sens. Coraz popularniejsze są głosy, że Grecja i tak wyjdzie ze strefy euro, zatem należy ten proces przeprowadzić jak najniższym kosztem. Jeżeli by doszło do niespodzianki i Niemcy odrzuciliby dalszy program pomocowy, moglibyśmy spodziewać się bardzo intensywnego zakończenia tygodnia na rynkach.

W USA trwa kolejny spór między Republikanami a Demokratami. Typowym niestety ostatnio zagraniem jest stawianie ważnych spraw na ostrzu noża tuż przed zbliżającym się końcem jakiegoś finansowania. Obecnie zagrożony jest budżet resortu bezpieczeństwa, który kończy się z końcem lutego. W zamian za przedłużenie Republikanie domagają się zmian w polityce wobec imigrantów. Gdyby nie doszło do porozumienia, można spodziewać się osłabiania się dolara.

Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane makroekonomiczne:
10:00 – Polska – PKB odczyt finalny,
14:00 – Niemcy – inflacja konsumencka,
14:30 – USA –  PKB rewizja wyniku.

EUR/PLN

Kurs EUR/PLN gwałtownie wystrzelił w górę, po czym równie gwałtownie zawrócił. Obecnie utworzył szeroki trend spadkowy, którego górne ograniczenie będące jednocześnie oporem dla dalszych ruchów jest  poziom 4,1900. Wsparciem są testowane obecnie okolice 4,1500 czyli ostatnie minimum lokalne.

CHF/PLN

W przypadku franka cała analiza techniczna sprzed wybicia stała się nieistotna w krótkim okresie. Obecnie mamy do czynienia podobnie jak na euro z trendem spadkowym. Oporem dla dalszych wzrostów do wczoraj było górne ograniczenie formacji wzrostowej na 3,9300. Dotychczasowe wsparcie zostało przebite a kurs podąża obecnie wzdłuż linii oporu w dół. Nowym wsparciem jest obecnie ostatnie minimum na 3,8500.

USD/PLN

Kurs USD/PLN od początku listopada tworzył trend boczny, po wybiciu z tej formacji powrócił do długoterminowej formacji wzrostowej i po drobnych korektach dalej rośnie. Kurs wybił się jednak z tej formacji i obecnie porusza się wzdłuż linii łączącej ostatnie minima lokalne. Wsparciem są okolice 3,6500, gdzie przebiega wspomniana linia łącząca minima lokalne.

GBP/PLN

Funt podobnie jak inne waluty znajduje się w trendzie wzrostowym. Oporem dla dalszych wzrostów jest ostatnie maksimum na poziomie 5,7000. Wsparciem jest linia łącząca minima lokalne na 5,6100, a następnie ważne minima lokalne sprzed ostatniego wybicia na poziomie 5,4500.