Ścięte po raz piąty – Komentarz walutowy z dnia 06.11.2025
Czy prezes Glapiński wciśnie pauzę po piątej obniżce stóp, a RPP zakończy cykl luzowania? W Waszyngtonie Donald Trump walczy przed Sądem Najwyższym o prawo do nakładania ceł. Tymczasem rynki czekają na decyzję Banku Anglii i dane o sprzedaży w strefie euro — przy stabilnym złotym i spokojnym handlu na głównych parach walutowych.
Kiedy pauza?
W czwartek, 6 listopada, rynek wciąż żyje wczorajszą decyzją Rady Polityki Pieniężnej, która ogłosiła piątą już w obecnym cyklu obniżkę stóp procentowych. Po wczorajszym ruchu łączna skala tegorocznego luzowania wynosi 150 punktów bazowych, a stopa referencyjna spadła do 4,25%. Dla nowo zaciąganych kredytów mieszkaniowych o przeciętnej wartości oznacza to spadek miesięcznej raty o około 10%, choć efekt ten rozłoży się w czasie wraz z aktualizacją stawek rynkowych. Wraz z decyzją NBP zaprezentował nowe projekcje inflacyjne, wskazujące na szybsze tempo spadku inflacji w tym i przyszłym roku, ale łagodniejsze obniżanie dynamiki cen w 2027. To może oznaczać zbliżanie się do końca cyklu łagodzenia polityki pieniężnej. Teraz uwaga inwestorów koncentruje się na dzisiejszym wystąpieniu prezesa Adama Glapińskiego, które może przesądzić o pauzie w kolejnych posunięciach RPP. Według analityków na kolejną obniżkę poczekamy do marca.
Trump walczy o cła
By oderwać się od znojów towarzyszących batalii przed Sądem Najwyższym, Donald Trump wczoraj skierował ostrą krytykę pod adresem nowego burmistrza Nowego Jorku. I choć konflikt między prezydentem USA a nowym gospodarzem Wielkiego Jabłka jest całkiem widowiskowy, to jednak znacznie poważniejsze konsekwencje mogą wynikać z przesłuchań, jakie odbyły się w Waszyngtonie w sprawie zgodności z konstytucją szerokiej polityki taryfowej jego administracji. Sędziowie wyrażali wątpliwości, czy prezydent miał prawo samodzielnie nakładać cła, skoro zgodnie z ustawą zasadniczą to Kongres posiada prerogatywy w zakresie polityki podatkowej i handlowej. Prawnicy Trumpa argumentowali, że celem taryf nie było pozyskanie dochodów budżetowych, lecz działanie o charakterze regulacyjnym — mające chronić amerykański przemysł przed nadmiernym importem. Ostateczny werdykt Sądu może istotnie wpłynąć na zakres kompetencji przyszłych administracji w kształtowaniu polityki handlowej USA. Wystarczy zauważyć, że walka toczy się o 90 mld dolarów, które do tej pory zasiliły federalny budżet z tytułu nowych ceł. W najgorszym scenariuszu będzie trzeba je zwrócić.
Dziś decyduje Bank Anglii
Czwartkowy kalendarz makroekonomiczny koncentruje dziś uwagę inwestorów na dwóch wydarzeniach: decyzji Banku Anglii w sprawie stóp procentowych oraz odczycie sprzedaży detalicznej w strefie euro. Dane z Eurolandu poznamy o 11:00, a konsensus rynkowy zakłada utrzymanie dynamiki zbliżonej do poprzedniego miesiąca, co sugeruje stabilizację nastrojów konsumentów, choć wciąż bez wyraźnego ożywienia. Z kolei Bank Anglii prawdopodobnie pozostawi główną stopę na poziomie 4,0%, a rynek oczekuje raczej tonacji „wait-and-see” w komunikacie, z naciskiem na utrzymanie restrykcyjnej polityki do momentu trwałego powrotu inflacji do celu. Na rynku walutowym złoty pozostaje stabilny – EUR/PLN waha się wokół 4,25 zł, USD/PLN przy 3,70 zł, a EUR/USD utrzymuje się w rejonie 1,15$. Reakcja inwestorów będzie zależeć od ewentualnych niespodzianek w danych i tonu wystąpienia prezesa BoE Andrew Baileya.