Kolejny już cios dla dolara – Komentarz walutowy z dnia 16.12.2025
Waluta USA zdecydowanie bardziej sprzyja tamtejszym eksporterom. Kolejny dzień i kolejny spadek dolara. W Kanadzie ceny nie rosną, wbrew pesymistycznym oczekiwaniom. Na rynku kryptowalut znów widać problemy.
Dolar wciąż słaby
W ciągu ostatnich 5 dni roboczych za jedno euro trzeba zapłacić już nie 1,1625 dolara, ale ponad 1,1750. To proporcjonalnie tak, jakby kurs euro do złotego zmieniał się średnio o grosz dziennie. Wczoraj dodatkowe paliwo do tego ruchu dolał indeks NY Empire State. Wyniósł on -3,9 pkt wobec oczekiwanego 9,9 pkt. Trzeba jednak pamiętać, że to badanie ankietowe, a w tego typu odczytach emocje powodują, że wynik się istotnie zmienia. Nie są to bowiem twarde dane, tylko ankieta wysłana do 200 czołowych managerów z sektora produkcyjnego w stanie Nowy Jork. Nie zmienia to faktu, że wartości poniżej 0 sugerują pogorszenie się warunków. Indeksy tego typu są o tyle istotne, że jeżeli osoby decyzyjne widzą pogorszenie wyników, to prawdopodobnie pod to podejmują decyzję. Tworzy to pewną formę samospełniającej się przepowiedni.
Ceny w Kanadzie pod kontrolą
Wczoraj, wbrew oczekiwaniom analityków, inflacja konsumencka nie wzrosła w Kanadzie z 2,2% na 2,3%. W ostatnim roku poziom wzrostu cen jest mocno pod kontrolą i waha się w przedziale 1,7%-2,6%. Obecnie jesteśmy w okolicach środka tego zakresu. Głównym wyzwaniem jest wojna handlowa toczona przez USA, która stanowi poważny problem dla kanadyjskiej gospodarki. Cła odwetowe podniosły koszt importu wielu dóbr. Warto zwrócić uwagę, że inflacja bazowa wynosi 2,9%. Powodem niższej inflacji konsumenckiej jest to, co dzieje się obecnie na cenach ropy naftowej. W ciągu roku koszt baryłki spadł o 20%, co przekłada się na tańsze paliwa i fakt, że w większości miejsc na świecie inflacja konsumencka jest niższa od bazowej. Dane nie wpłynęły na kurs dolara kanadyjskiego.
Kryptowaluty znów w odwrocie
Wczorajszy dzień na rynku kryptowalut mógł być trudny dla osób o słabych nerwach. Zaczęło się od odbicia o około 1500 USD w górę na Bitcoinie, który przez wiele godzin testował poziom 90 000 USD, po czym runął do 86 000 USD. Co spowodowało spadki? Biorąc pod uwagę, że nastąpiły w momencie otwierania amerykańskich parkietów giełdowych, można łączyć te wydarzenia. Być może część inwestorów uciekała z rynku kryptowalutowego, by podkupić szybko spadające spółki. Z drugiej strony widać też wyraźny strach przed wciąż nadchodzącymi – i nadejść nie mogącymi – podwyżkami stóp procentowych w Japonii. W przeszłości takie wątki potrafiły wywoływać silne spadki.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 – Polska – inflacja bazowa,
14:00 – Węgry – decyzja w sprawie stóp procentowych,
14:30 – USA – sytuacja na rynku pracy (zaległe dane za listopad).