Koniec wojny na Bliskim Wschodzie? – Komentarz walutowy z dnia 24.06.2025
W nocy doszło do zawieszenia broni pomiędzy Iranem a Izraelem. Rynki bardzo wierzą w skuteczność tego porozumienia o czym świadczy gwałtowna reakcja rynków. W międzyczasie poznaliśmy słabsze dane z Polski.
Zawieszenie broni na Bliskim Wschodzie
W nocy Donald Trump oświadczył, że doszło do zawieszenia broni pomiędzy Iranem i Izraelem. Brzmi to na pierwszy rzut oka zaskakująco, ale działania wojenne naprawdę ustały. Nie znamy oczywiście szczegółów warunków pokojowych, ale znamy reakcję rynków. Widać dużą ulgę. Silnie zyskuje izraelska szekla, gdyż Izrael uchodzi za zwycięzcę tej wojny. Co ciekawe – traci amerykańska waluta. Powodem zmniejszenia wartości jest fakt, że w trakcie działań militarnych USA uchodziło za bezpieczną przystań. Teraz gdy ryzyka spadają, inwestorzy wracają do bardziej ryzykownych inwestycji. W rezultacie dolar znów jest blisko najniższych poziomów względem euro od końca 2021 roku.
Jak reagowały pozostałe rynki?
Pokój na Bliskim Wschodzie to oczywiście spadek cen ropy naftowej. Skoro nie będzie zamknięcia Cieśniny Ormuz ani blokady Kanału Sueskiego, to nagle z wyceny surowca zniknęło dużo ryzyk. O tym, jak dużo najlepiej świadczy fakt, że wczoraj w godzinach wieczornych w Londynie wyceniano baryłkę ropy na 76 USD. Dzisiaj rano jest już to 68 USD. Mamy zatem przeszło 10% przeceny w ciągu około 12 godzin. Koniec działań wojennych widać również na giełdach. Dzisiejsze otwarcia są bardzo optymistyczne. Zmiany nie są aż tak widoczne jak na ropie, ale większość parkietów europejskich otwierała się około 1% powyżej wczorajszych poziomów zamknięcia.
Dane z Polski
Wczoraj zobaczyliśmy pakiet danych z Polski. Produkcja przemysłowa w skali rocznej wzrosła o 3,9%, co jest wynikiem nieco poniżej oczekiwań mówiących o 4,4%. Budowlano-montażowa spadła zgodnie z prognozami o 2,9%. Poznaliśmy również odczyty z rynku pracy. Zatrudnienie zmniejszyło się o 0,8% w skali roku, za to pensje rocznie rosną o 8,4%. Są to niestety w obydwu przypadkach dane delikatnie słabsze, niż przypuszczano. Na uwagę zasługuje średnie wynagrodzenie. Po dwóch miesiącach powyżej 9000 zł brutto spadło ono do 8670 zł brutto. Dlaczego wynagrodzenie zmalało, skoro pensje zwiększają się o 8,4%? Powodem jest fakt, że wzrost liczy się w ujęciu rocznym. Dane za marzec i kwiecień są zwyczajowo zawyżone, gdyż w tych miesiącach wypłaca się najczęściej premie roczne. W rezultacie mamy swoistą anomalię. Występuje ona jednak co roku i nie należy się nią przejmować. Rynek na grosze odczyty zareagował delikatnym osłabieniem złotego. Po zawieszeniu broni na Bliskim Wschodzie widać napływ inwestorów do złotego, a po osłabieniu nie ma już żadnego śladu.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 – Węgry – decyzja w sprawie stóp procentowych,
14:30 – Kanada – inflacja konsumencka,
16:00 – USA – indeks zaufania konsumentów Conference Board.