Szwedzi zaskoczyli rynki – Komentarz walutowy z dnia 24.09.2025
Wiadomością dnia była niespodziewana obniżka stóp procentowych w Szwecji. Kondycja gospodarki to uzasadnia, ale poziom inflacji nie. Indeksy koniunktury w Europie są daleko od oczekiwań, z kolei za oceanem to trafienie niemal w punkt. Spekulacje o cięciach stóp znów szkodzą dolarowi.
Indeksy koniunktury w Europie
Wczorajsze indeksy koniunktury w większości państw należy podzielić na słabsze od oczekiwań w przypadku indeksu dla przemysłu i lepsze dla usług. Pewnym wyłomem od tej reguły jest Francja – by nie było wątpliwości, tam obydwa wskaźniki wypadły gorzej. Łączny wynik dla przemysłu wyniósł 49,5 pkt i znów po jednym miesiącu przerwy znajduje się poniżej granicy 50 pkt oddzielającej rozwój od recesji. Wartość dla usług z kolei wyniosła 51,4 pkt i jest poprawą względem sierpnia. Warto pamiętać, że to są tylko dane wstępne. W obu przypadkach wynik różni się od oczekiwań o ponad jeden punkt. Zazwyczaj końcowe odczyty różnią się tylko o ułamki punktu. Rynek zareagował spokojnie na te dane.
Niespodzianka ze Szwecji
Wczoraj ku dużemu zaskoczeniu rynków doszło do obniżek stóp procentowych w Szwecji. Spodziewano się utrzymania wzrostu cen na poziomie 2%, a obniżono do 1,75%. Inflacja konsumencka wynosi tam 1,1%, co teoretycznie pozostawia miejsce na cięcie. Problem w tym, że cel inflacyjny w Szwecji ustalony jest w specyficznym wskaźniku, jakim jest inflacja konsumencka, skorygowana o zmiany stóp procentowych. Ten wskaźnik natomiast przekracza wyznaczony cel inflacyjny. To właśnie dlatego obniżka była tak dużym zaskoczeniem. Jak była uzasadniana? Wskazano na problemy rynku pracy. Po samej decyzji korona szwedzka traciła na wartości przez moment nawet 0,5%. To dla porównania tak jakby euro podrożało nagle o ponad 2 grosze. Do końca dnia kurs wrócił jednak bliżej punktu wyjścia.
Dane zza oceanu
W przeciwieństwie do Europy dane w USA trafiły niemal idealnie w oczekiwania analityków. Symboliczna różnica 0,1 pkt na indeksie PMI dla usług to nie jest coś, co spowoduje zmiany na rynkach walutowych. Ważniejsze były wystąpienia członków FED. Tutaj głównym elementem wydaje się wypowiedź Jerome Powella ostrzegająca przed zbyt szybkim cięciem stóp procentowych przed zakończeniem walki z inflacją. Członkowie przyznają, że polityka jest do pewnego poziomu restrykcyjna. Oznacza to, że walka z inflacją odbywa się w sposób hamujący gospodarkę. Nie da się jednak uzyskać obydwóch tych celów na raz. Rynki widzą tutaj jednak perspektywę bardziej na mniejsze hamowanie gospodarki przez większe obniżki stóp. To dlatego pod koniec dnia dolar delikatnie tracił względem pozostałych walut.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych należy zwrócić na:
14:30 – Czechy – decyzja w sprawie stóp procentowych.