Nadchodzą obniżki stóp? – Komentarz walutowy z dnia 25.04.2025
Światowe rynki złapały ostatnio trochę stabilizacji. Ani dane z USA, ani te z Europy nie spowodowały znaczących zmian równowagi. Ciekawie jest w Polsce, gdzie nadchodzą duże przekształcenia w polityce monetarnej.
Dane z USA korzystniejsze od oczekiwań
Wczoraj poznaliśmy dane z USA. Na szczególną uwagę zasługują zamówienie na dobra trwałego użytku. Pokazuje to, jak bardzo konsumenci wystraszyli się wpływu taryf celnych na swoje portfele. Rynek oczekiwał wzrostu, ale nie o 9,2%. Wiadomo, marzec zwyczajowo jest dobrym miesiącem, po krótszym lutym. Problem w tym, że ten lepszy miesiąc w ostatnich latach to było odpowiednio 3,2% i 2,6%. Z kolei we wskaźniku zamówień bez środków transportu widzimy brak zmian. W tym samym czasie wnioski o zasiłek dla bezrobotnych znalazły się dokładnie na prognozowanym poziomie 222 tysięcy sztuk tygodniowo. Natomiast sprzedaż domów na rynku wtórnym okazała się słabsza od oczekiwań. W rezultacie rynek po danych z USA był w podobnym miejscu jak przed nimi.
Lepsze dane z Niemiec
Wczoraj poznaliśmy indeks instytutu IFO – jeden z najważniejszych wskaźników publikowanych przez naszego zachodniego sąsiada. Jest to badanie ankietowe wśród niemieckich przedsiębiorców. Charakteryzuje się podobną koncepcją jak indeksy PMI. Mianowicie jeżeli nastroje osób decyzyjnych się poprawiają, to jest szansa, że będzie to samospełniająca się przepowiednia. Im lepsze oczekiwania przedsiębiorców co do przyszłości, tym większe szanse, że sami spowodują poprawę. Z tego też powodu wraz z poprawą tego indeksu często widać umocnienia euro oraz odwrotnie – wraz z pogorszeniem jego osłabianie. Wczorajszy indeks był zauważalnie lepszy od prognoz, co tłumaczy wzrost euro względem dolara.
Co z tymi stopami?
Kredytobiorcy złotowi widzą, że pomimo że stopy procentowe stoją w miejscu, to wskaźnik WIBOR spada. To dobra informacja, zwłaszcza że to o niego (a nie o stopy) oparte są raty. Wskaźnik ten się zmniejsza, bo rynek zaczyna uwzględniać cięcia. Biorąc pod uwagę fakt, że 3-miesięczny WIBOR w ciągu kilku tygodni obniżył się o niemal 0,4%, to można przypuszczać, że zapowiadają się nawet dwie obniżki w ciągu kwartału. Patrząc na wskaźnik 6-miesięczny, w kolejnym kwartale rynek oczekuje jeszcze jednej. Problem w tym, że NBP nie ma zwyczaju transparentnej komunikacji. W rezultacie część ośrodków analitycznych mówi o pierwszym cięciu w czerwcu lub nawet lipcu o 0,25%. Inni z kolei o obniżce o 0,5% już w maju. Posiedzenie odbędzie się już 6-7 maja, więc dość szybko zweryfikujemy część tej prognozy. Trzeba pamiętać, że przy szybszych i mocniejszych obniżkach powinniśmy być świadkami osłabiania się złotego.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – Kanada – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
16:00 – USA – Raport Uniwersytetu Michigan.