Ryzyka wspierają USD, uderzają w PLN – Komentarz walutowy z dnia 27.08.2025

Adam Fuchs
Adam Fuchs dealer walutowy InternetowyKantor.pl

Francja powoli staje się europejskim synonimem chaosu politycznego, za chwilę znowu może być bez rządu. Prezydent Trump nie rezygnuje ze swojej ulubionej broni, a na celowniku ponownie Chiny i Indie. Apetyt na rynkowe ryzyko maleje, co wzmacnia USD i uderza w PLN.

We Francji po staremu

Premier Francois Bayrou postanowił wyrwać francuską politykę z wakacyjnego marazmu i zagrał klasyczną kartą. Wystąpił o głosowanie nad wotum zaufania dla swojego rządu, które tak naprawdę będzie też wyrażeniem poparcia (lub jego braku) dla bardzo niepopularnego w społeczeństwie planu zmniejszania zadłużenia państwa. Media zwracają uwagę na symbolikę sceny, gdy premier w trakcie wchodzenia na podium, aby uargumentować swoją decyzję, potknął się i nieomal upadł. Z wypowiedzi liderów frakcji politycznych można na ten moment wywnioskować, że 8 września (termin głosowania) francuski rząd rzeczywiście upadnie, co otworzy nowy rozdział w chaosie ogarniającym tamtejszą scenę polityczną od kilku lat. Następny krok będzie należał do prezydenta Emmanuela Macrona, który albo poszuka nowego szefa rządu, którego zaakceptuje parlament, albo rozpisze kolejne wybory. Inwestorzy zareagowali w klasyczny sposób na wzrost ryzyka politycznego, które niesie za sobą ryzyka fiskalne i zadłużeniowe, czyli awersją do francuskich aktywów. We wtorek główny indeks paryskiej giełdy CAC40 zniżkował o 1,5% (od otwarcia tygodnia to już -3%), a rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła do 3,5%, czyli najwyższego poziomu od marca. Dodatkowo spread (różnica punktowa) między 10-latkami francuskimi a niemieckimi sięgnęła blisko 80 punktów, czyli największej wartości od kwietnia.

Cłami w Azję

Prezydent Donald Trump aktualnie obrał za cel kierunek azjatycki. Najpierw zagroził nałożeniem 200 proc. stawek celnych „albo coś w tym stylu” – to cytat, na chińskie produkty, o ile Państwo Środka nie przywróci pełnych dostaw magnesów do Stanów. Chiny traktują eksport metali ziem rzadkich (kontrolują 90% światowej produkcji magnesów) jako punkt nacisku na USA w negocjacjach handlowych, ponieważ te surowce są niezbędne dla elektroniki i zaawansowanych technologii. Dodatkowym polem pertraktacji stały się samoloty, ponieważ Boeing prowadzi rozmowy o sprzedaży aż 500 maszyn do Chin. Prezydent Trump zdradził, że Amerykanie potrafili w ostatnim czasie wstrzymać dostawy części zamiennych dla chińskich przewoźników. Po tych doniesieniach można założyć, że do osiągnięcia porozumienia handlowego między tymi dwoma krajami jeszcze daleka droga. Biały Dom uderza też w innego azjatyckiego gracza i nakłada 50 proc. cła na niektóre produkty z Indii. Ten ruch to konsekwencja zapowiadanej kary za kontynuowanie zakupów rosyjskiej ropy przez Indusów. Jednak także w tym wypadku prezydent Trump trafił na twardego przeciwnika. Według doniesień niemieckich mediów premier Narendra Modi miał w ostatnich tygodniach zignorować aż cztery próby kontaktu telefonicznego ze strony amerykańskiego przywódcy. Klimat do negocjacji z azjatyckimi mocarstwami staje się coraz bardziej napięty, co powoli może się przekładać na zwiększoną awersję do ryzyka na rynkach.

Środowy risk off

W oczywisty sposób napięcia na azjatyckim kierunku już przełożyły się na notowania tamtejszych parkietów giełdowych. Główne indeksy zaliczyły mocny spadek w Hongkongu (-1,13%), Szanghaju (-1,7%) i Mumbaju (-1%). Europa otworzyła się głównie nad kreską, ale zyski w pierwszej godzinie handlu są co najwyżej rachityczne, czego najlepszym przykładem jest balansujący wokół wczorajszego poziomu zamknięcia  frankfurcki DAX. Za przykładem rynków bazowych podążą Warszawa, gdzie WIG20 znowu ma problem z utrzymaniem psychologicznego poziomu 2900 pkt. Na rynku walutowym mimo działań prezydenta Trumpa (zwolnienie jednej z członkiń Rady Gubernatorów Fed), które dość powszechnie postrzegane są jako próba zmniejszenia niezależności władzy monetarnej, to dolar znów przeszedł do ataku. „Zielony” na ten moment nie planuje tracić swojego tradycyjnego waloru bezpiecznej przystani. Kurs EUR/USD po raz kolejny próbuje naruszyć od góry psychologiczne 1,16 $, a tym samym zagrozić dolnemu ograniczeniu sierpniowej konsolidacji. Przekłada się to na presję na waluty rynków wschodzących, w tym polskiego złotego. O godz. 10 kurs EUR/PLN utrzymuje się powyżej 4,26 zł, a kurs USD/PLN przekracza 3,67 zł.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
16:30 – USA – zapasy ropy naftowej,
22:00 – USA – wyniki kwartalne spółki Nvidia (po zamknięciu notowań na Wall Street).

Notowania FOREX

Kurs EUR/PLN: 4,4873
(aktualizacja: 0000-00-00 00:00)
zobacz szczegółowy wykres »
Sprawdź swoją wiedzę w naszym teście ekonomicznym.
Posłuchaj podcastu przygotowanego przez naszych specjalistów!

Zniżka dla nowych Klientów

Odbierz 500 punktów na wymianę
CHF/USD/EUR/GBP bez spreadu !

Wpisz swój e-mail, a wyślemy Ci kod rabatowy.