Inwestorzy wątpią w skuteczność negocjacji – Komentarz walutowy z dnia 28.03.2025
Pokojowe negocjacje w sprawie zawieszenia broni na Morzu Czarnym na razie napotkały problemy. Oczekiwania Rosjan są nie do spełnienia bez zgody Unii. Dane z USA nie zaskoczyły, a Norwedzy po niespodziewanym wyskoku inflacji nie obniżają stóp procentowych.
Dane zza oceanu bez niespodzianek
Wczoraj poznaliśmy dwa ważne odczyty z USA. Zaczęło się od PKB, które niemal dokładnie trafiło w oczekiwania – rok zamknął się wynikiem 2,4%. Trzeba jednak pamiętać, że Amerykanie podają wskaźnik annualizowany. Oznacza to, że nie jest to rezultat za 2024, tylko symulacja jak potoczyłby się cały rok, gdyby był taki jak ostatni kwartał. Również w prognozy trafiła liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Niby było ich o tysiąc mniej, ale w przypadku tych danych taka różnica to jak trafienie prawie w punkt. Rynki przyjęły te informacje dość spokojnie. Dolar nawet był w lekkim odwrocie. Biorąc jednak pod uwagę sytuację w ostatnich dniach, taka korekta nie powinna być szczególnym zaskoczeniem.
Rynek wątpi w pokój na Wschodzie?
Ostatni tydzień pokazuje, że rynki finansowe przestają wierzyć w rychły powrót Rosji. Pomimo tego, że negocjacje wydają się bardzo korzystne, reakcja nie jest pozytywna. W ramach rozmów na temat zawieszenia broni na Morzu Czarnym Rosjanie negocjują powrót kilku konkretnych banków do systemu SWIFT. Byłby to bardzo dziwny precedens wpuszczający ten kraj znów na salony światowe. Patrząc jednak na notowania tamtejszej giełdy, która w ciągu tygodnia straciła 4% oraz na wzrosty cen ropy, można zakładać, że rynki nie wierzą w realizację oczekiwań strony rosyjskiej. Tym bardziej że obecna treść porozumienia pokojowego wymaga zgody Unii Europejskiej. Politycy unijni nie są jednak tak entuzjastycznie nastawieni do pomysłu, by zakończyć wojnę za wszelką cenę, nawet kosztem daleko idących ustępstw na rzecz Rosji.
Norwedzy utrzymują stopy procentowe
Ostatnia zmiana stóp procentowych w Norwegii miała miejsce w grudniu. Nie był to jednak grudzień 2024 roku, lecz 2023 i był to wówczas wzrost. Od tego czasu utrzymuje się poziom 4,5% – najwyższy od 17 lat. Do stycznia wyglądało, jakby się pojawiała dobra okazja do obniżek. Problem w tym, że luty brutalnie zweryfikował tę koncepcję. Wzrost poziomu inflacji konsumenckiej z 2,3% na 3,6% zmienił podejście tamtejszego banku centralnego. Pomimo tego, że jeszcze w styczniu zapowiadano na marzec cięcie o 0,25%, to po wystrzale inflacji zrezygnowano z tego planu. Po samej decyzji inwestorzy nie byli zdecydowani jak ją interpretować, po krótkim wahaniu wygrała jednak wersja, że brak obniżek jest dobry dla korony i norweska waluta umacniała się względem euro do końca dnia.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
13:30 – USA – dochody i wydatki Amerykanów,
15:00 – USA – Raport Uniwersytetu Michigan.