Rola ostrożności w decyzjach banków centralnych – Komentarz walutowy z dnia 03.10.2025
Rynki, przy braku oficjalnych danych z rynku pracy w USA, skupiły uwagę na raporcie ADP. Bank Japonii wkracza na ścieżkę ostrożnościową, rynek oczekuje podwyżek stóp procentowych, ale duży wzrost stopy bezrobocia może te oczekiwania podkopać. PMI usługowe w znacznie lepszej kondycji, aniżeli przemysłowe, czekamy na ISM z USA.
Brak oficjalnych danych
W związku z zamknięciem instytucji rządowych w USA w tym tygodniu nie zobaczymy publikacji oficjalnych danych z rynku pracy. Uwaga inwestorów skupiła się więc na środowym raporcie ADP, który często trafnie prognozuje rządowe odczyty, ale też często zupełnie się z nimi rozmija. Tym razem raport prywatnej agencji wzbudził olbrzymie wątpliwości co do kondycji rynku pracy w USA. Spadek miejsc pracy o 32 tys. oznacza nie tylko dużo gorszy wynik niż zakładały prognozy (wzrost o 50 tys.), ale też znaczne pogłębienie spadku z poprzedniego miesiąca. Niepokój budzi też skala spadków w wielu kluczowych branżach, co może być zapowiedzią kłopotów nie tylko w tych konkretnych sektorach, ale w całej gospodarce. Dla rynków raport ADP to pożywka dla spekulacji odnośnie łagodnej polityki Fed w najbliższych miesiącach. Władze monetarne w osobie prezesa Powella wskazywały na konieczność monitorowania rynku pracy, bo tam może pojawić się sygnał recesji. Spadła więc rentowność obligacji 10 letnich, osłabił się USD, choćby do EUR (jesteśmy już w pobliżu 1,1750), a wzrosty na giełdach zostały utrzymane.
Ostrożność Banku Japonii
Na rynku FX zwraca dzisiaj uwagę korekta na notowaniach jena japońskiego. Wskutek ogłoszenia shutdownu w USA waluta Kraju Kwitnącej Wiśni miała swoje pięć minut, a w relacji do dolara odbiła się od poziomu 150. Dzisiaj tę dobrą passę zepsuł nieco prezes Banku Japonii, którego wypowiedź miała bardzo ostrożnościowy ton. Można powiedzieć, że miał się od kogo uczyć, gdyż podobnie brzmieli ostatnio zarówno prezes Fed, jak i jego odpowiednik z Wielkiej Brytanii. Ueda potwierdził wolę dalszego podwyższania stóp, ale też stwierdził, że pojawiają się sygnały hamowania aktywności gospodarczej w związku z cłami. Poza tym rynek pracy nie wypada zbyt imponująco – stopa bezrobocia wzrosła w sierpniu z 2,3 do 2,6%. Po tej publikacji szanse na podwyżkę stóp do końca roku spadły poniżej 60%. Aktualnie koszt pieniądza w Japonii to 0,5%, a ostatnia zmiana miała miejsce w styczniu tego roku.
Trzeba się skupić na innych danych
Dzisiaj w kalendarzu w teorii powinny „królować” dane z amerykańskiego rynku pracy. Jednak, w związku z zamknięciem instytucji rządowych w USA, nie poznamy ich. Tym większą wagę inwestorzy będą więc dziś przykładać choćby do PMI z sektora usług. W tym tygodniu zawiódł sektor przemysłowy mierzony właśnie indeksem PMI, szczególnie na naszym kontynencie. Nieco lepiej jednak wypada sytuacja w usługach, owszem w przypadku Niemiec wynik wyniósł 51,5 pkt, czyli niżej od prognoz 52,4 pkt, ale co istotne powyżej wartości 50 pkt, oddzielającej wzrost gospodarczy od recesji. Pozytywnie zaskakują znów kraje południa, takie jak Włochy czy Hiszpania, gdzie wyniki przebiły oczekiwania analityków. Dla wspólnej waluty dane te nie były dzisiaj katalizatorem zmienności, a w relacji do euro utrzymuje się delikatny wzrost notowań. Dzisiaj w kalendarzu jeszcze odczyt indeksu PMI z USA o 15.45, ale istotniejszy powinien być ISM również dla usług o 16.00.