Czy oszczędzanie w walutach się opłaca?

Aktualnie inflacja i nastroje gospodarcze na świecie sprawiają, że temat oszczędzania i inwestycji w waluty zyskuje na popularności. Jakie waluty wybierać oraz na jakie ryzyko powinniśmy być przygotowani, na te pytania postaramy się odpowiedzieć poniżej. Artykuł nie jest zachętą do inwestowania, jednak każdy, kto rozważa takie kroki powinien mieć odpowiednią wiedzę. 

Jak wybrać walutę do inwestycji? 

Każde inwestowanie, również w waluty wiąże się z ryzykiem. Wiele osób inwestuje w dolary i euro, natomiast część osób bierze pod uwagę mniej popularne waluty takie jak frank szwajcarski, jen japoński, czy nawet funt brytyjski. Tego typu analiza nie jest zła, jednak warto pamiętać o jednej rzeczy. Im rzadszą walutę wybierzemy, tym trudniej będzie nam ją kupić i przechowywać. Mogą pojawić się problemy, których na pierwszy rzut oka nie dostrzeżemy. 

Warto postawić na dywersyfikację i wybrać więcej niż jedną walutę. Zawsze kiedy inwestujemy, starajmy się minimalizować ryzyko – przykładowo wybierając tylko jedną walutę może się zdarzyć, że wybierzemy źle i ten krok spowoduje stratę zamiast zysku. Czasami lepiej rozłożyć ryzyko między kilka walut. Może zysk nie będzie duży, ale z pewnością skończy się to przyzwoitym wynikiem całej transakcji. 

Warto przed taką inwestycją przejrzeć wykresy poszczególnych par walutowych z poprzednich lat. Zobaczymy dzięki temu jak zmieniały się poziomy i na jakie zmienności możemy liczyć. 

Ocena ryzyka

Wszystko tak naprawdę zależy od apetytu na ryzyko, czyli ile jesteśmy w stanie zaryzykować, biorąc pod uwagę, że inwestycja może zakończyć się stratą. Większych wartości możemy się spodziewać na walutach słabiej powiązanych ze złotówką np. USD. Dolar amerykański jest walutą, która ma większą zmienność. Przykładowo kurs dolara w listopadzie 2021 poszedł w górę o 20 groszy, co w przypadku inwestycji i sprzedaży w odpowiednim momencie zakończy się zyskiem. 

Gdzie będziemy trzymać oszczędności? 

Oczywiście możemy zakupić gotówkę i trzymać ją w skarpecie, jest to przecież jakaś możliwość jednak nie najwygodniejsza. Warto się zainteresować, czy nasz bank, w którym mamy konto, prowadzi konta walutowe (najlepiej darmowe), co będzie korzystnym rozwiązaniem w tej sytuacji. Jeszcze jednym rozwiązaniem są portfele walutowe, w ich przypadku warto zwrócić uwagę na to, czy podmioty obsługujące je posiadają licencję Komisji Nadzoru Finansowego. Warto wiedzieć, że nie są one objęte Bankowym Funduszem Gwarancyjnym. 

Trzeba się także zorientować, w jaki sposób pozyskamy środki w walucie obcej. Przeważnie będziemy musieli liczyć się z marżą, jaką będzie obciążony koszt zakupu waluty obcej. Jeżeli będziemy chcieli wykonywać krótkie ruchy na walutach to może okazać się, że marża będzie zjadała nam większość naszej inwestycji. To jest właśnie powód, dla którego w waluty rzadko inwestujemy w perspektywie kilku dni, czy tygodni. Najczęściej inwestycje walutowe są opłacalne w perspektywie miesięcy oraz kwartałów, aby środki mogły odrobić swoją wartość i zyskać tyle, aby nas to satysfakcjonowało. Wówczas kurs wymiany i ewentualne poniesione koszty nie będą już tak istotne. 

Kiedy zakończyć inwestycję w walutach?

Tak naprawdę nie ma jednego określonego terminu zakończenia takiej inwestycji. Ciężko jest wyłapać odpowiedni moment. Dla początkujących jedną z metod jest ustalenie, ile zysku oczekujemy z inwestycji. Możemy to stwierdzić i oszacować np. weryfikując historyczne kursy walut. Określamy, po jakiej cenie chcemy sprzedać walutę i ustawić np. automatyczną wymianę, gdy waluta osiągnie wybrany wcześniej kurs. Sprawia to, że nie musimy codziennie obserwować notowań walut. W takiej sytuacji odchodzi nam również typowy czynnik psychologiczny, czyli kiedy pojawiają się kolejne zyski apetyt rośnie w miarę jedzenia. W efekcie nigdy nie decydujemy się na sprzedaż, następnie przychodzi korekta na kursach, a my staramy się ją odrobić i wpadamy w błędne koło. 

Artykuł powstał na podstawie odcinka podcastu „Dealerzy po godzinach” autorstwa Macieja Przygórzewskiego. Ten odcinek możesz podsłuchać tutaj.