pl

Polityka pieniężna – czym jest i jaki ma wpływ na nasze życie?

23.10.2023

Polityka pieniężna już od dawna nie była tak istotnym elementem codziennego życia Polaków. Do tej pory przez długi okres była gdzieś w cieniu i tak właśnie z nią jest, staje się medialna dopiero w momencie, kiedy zawodzi. W świecie ekonomii jednak od wielu dekad jest jednym z najgorętszych tematów, który budzi ożywione dyskusje, gorące spory i chyba jak żaden inny temat, antagonizuje stronnictwa.

Część polityki finansowej

Polityka pieniężna, nazywana również monetarną, jest jedną z dwóch części polityki finansowej. Ta jest rozumiana jako określenie celów, narzędzi i metod dochodzenia do nich podczas gospodarowania finansami najczęściej w obrębie danego państwa (czasem wspólnoty państw). 

Dzieli się ją na politykę fiskalną, za którą wprost odpowiada rząd i jest ona realizowana przez zarządzanie wydatkami i dochodami państwa. Głównym celem jest redystrybucja zasobów obywateli, tak by wspierać wybrane elementy gospodarki, jednocześnie realizując podstawowe funkcje państwa. 

Drugim elementem jest właśnie polityka monetarna, która zgodnie z art. 227 Konstytucji RP jest domeną Rady Polityki Pieniężnej, czyli gremium decyzyjnego Narodowego Banku Polski. Zgodnie z tym paragrafem NBP tworzy podstawowe założenia polityki monetarnej, jest także wyłącznie odpowiedzialny za ich realizację. 

Czym jest polityka pieniężna i jakie są jej cele?

Politykę pieniężną definiuje się jako sposób zarządzania podażą pieniądza, tak by  osiągnąć ogólne założenia polityki gospodarczej państwa. Polega ona na realizowaniu wybranego celu bądź celów, najczęściej jasno powiązanych z dbaniem o wartość pieniądza w czasie. 

Tak też jest zdefiniowany finalny cel naszego NBP. Zgodnie z metodologią jest on realizowany poprzez pośredni cel, którym jest utrzymanie inflacji na poziomie 2,5% z dopuszczalnym odchyleniem o 1 punkt procentowy. Tu często dochodzi do pewnego niezrozumienia idei tego założenia, często nawet w oficjalnych wypowiedziach obecnych decydentów z RPP. Tak zwany powrót do celu nie oznacza spadku poniżej progu 3,5%, tylko właśnie o 100 p.b. niżej. 

Istnieje jeszcze szereg celów operacyjnych, do których mogą należeć np.: kształtowanie i kontrola stóp procentowych, przyrostu pieniądza, czy kursu walutowego.

Narzędzia polityki pieniężnej

By osiągnąć wyżej wymienione cele, bank centralny otrzymuje pakiet narzędzi, którymi może sterować ilością pieniądza w gospodarce. 

Tym najważniejszym, a zarazem najbardziej medialnym, są oczywiście stopy procentowe. Podnosząc je, BC sprawia, że kredyt staje się droższy, przez co mniej podmiotów go zaciąga. W konsekwencji doprowadza to do zmniejszenia sumy pieniędzy do dyspozycji. 

Ale podobnie działają też mniej znane instrumenty. Tu należy wymienić operacje otwartego rynku czyli skup lub sprzedaż papierów wartościowych. Kolejnymi są operacje depozytowo-kredytowe oraz zarządzanie rezerwą obowiązkową. Obecnie funkcjonujemy w systemie rezerwy cząstkowej, co oznacza, że banki komercyjne mogą udzielać wielokrotnie więcej kredytów, niż posiadają depozytów. To ile banki mogą wykreować dodatkowego pieniądza, zależy właśnie od poziomu stopy rezerwowej. W najprostszym przykładzie, jeśli wynosi ona 5%, to kredytów może być 20 razy więcej niż wpłaconych środków przez klientów (przyjmując pewne uproszczenia). Obecnie to narzędzie jest rzadko stosowane, jednak uznaje się, że miało ono potężny wpływ na zakończenie kryzysu inflacyjnego na przełomie lat 70/80. 

Rodzaje polityki monetarnej, czyli ekspansywna kontra restrykcyjna polityka pieniężna

Polityka monetarna działa w dwubiegunowym świecie, pomiędzy wzrostem gospodarczym a poziomem inflacji. Co do zasady działania wspierające walkę z dynamiką cen, odbijają się czkawką na odczytach powiązanych z PKB. W zależności od momentu w cyklu koniunkturalnym bank centralny lawiruje między polityką pieniężną ekspansywną oraz restrykcyjną. 

Ta pierwsza, czyli ekspansywna polityka pieniężna, jest stosowana w okresie niższej inflacji, gdy możliwe staje się wspieranie gospodarki czy rynku pracy. W takich momentach decydenci pozwalają, by na rynek płynął szerszy strumień pieniądza, obniżają stopy procentowe, skupują papiery wartościowe, również poprzez popularne ostatnio programy QE. 

Inaczej ma się sytuacja w momencie, gdy bank centralny dostrzega zagrożenie wzrostu cen. A przynajmniej tak powinno być w idealnym świecie. Z założenia powinien wtedy przejść w tryb restrykcyjnej polityki pieniężnej. W takich warunkach należy ściągać nadmiar pieniądza z rynku poprzez podnoszenie stóp procentowych czy sprzedaż papierów wartościowych z bilansu BC. 

Co do zasady w każdej radzie decyzyjnej można wyodrębnić dwa stronnictwa. Są to gołębie, czyli członkowie chętniej opowiadający się za luźniejszą polityką pieniężną oraz jastrzębie, dla których kluczowe pozostaje stanie na straży wartości pieniądza, przez co stają po stronie restrykcyjnej polityki monetarnej. 

Kluczowa niezależność

Wyodrębnienie polityki pieniężnej i odebranie jej z kompetencji rządzących nie jest pomysłem nowym. Pierwszy bank centralny powstał w Sztokholmie już w 1668 roku. Z czasem praktycznie cały świat zrozumiał, że to, co kiedyś uznawano za atrybut władzy, jest zbyt newralgiczne, by mogło pozostawać pod wpływem polityków. Stało się to szczególnie istotne w czasie dynamicznego wzrostu zadłużenia państw, gdy pokusa monetyzacji długu stawała się coraz bardziej powszechna. 

Wysoka inflacja, mimo że jest jedną z największych zmor obywateli, w pewnym sensie może pomóc politykom w prowadzeniu państwa. Wyższa inflacja po pierwsze oznacza wyższe wpływy do budżetu z tytułu podatków. Po drugie zmniejsza realną wartość zaciągniętego długu. Niestety ostatnie lata wyraźnie pokazują, że obrany kierunek rozdzielenia tych dwóch światów jest niewystarczający. Coraz częściej politycy przy mianowaniu na stanowiska decyzyjne przekładają lojalność nad kompetencje i niestety jest to raczej globalny trend. 

Warto pamiętać, że choć ciężko zrozumieć wszystkie niuanse polityki pieniężnej. Tak samo jak trudno dostrzec jej wpływ na nasze życie w krótkim terminie, to jednak on jest. Zapewne dużo większy niż wielu ludziom się wydaje. I to nie tylko podczas momentów kryzysowych. 

Na obecny kryzys inflacyjny cały świat pracował konsekwentnie i bardzo ciężko przez ostatnich kilkanaście kwartałów. Błędy popełnione wtedy teraz wpływają na nas wszystkich. Dlatego tak ważne jest, by wymagać od klasy politycznej jak najlepszych wyborów na stanowiska decyzyjne banków centralnych, tak by jej członkowie dbali przede wszystkim o nasz interes, nie stronnictwa, które ich mianowało. 

Szybki kontakt
Infolinia
+48 61 250 45 65
LiveChat
Rozpocznij LiveChat
E-mail
biuro@internetowykantor.pl
Nasi konsultanci pracują
w dni robocze (pn-pt)
w godzinach 08:00 - 20:00