W jakiej walucie warto trzymać swoje oszczędności w niepewnych czasach?
30.03.2020Pytanie o takiej treści bardzo często pada w ostatnich miesiącach. Odpowiedź na nie zależy jednak od kilku czynników. Jak większość rzeczy w finansach, nie ma bowiem jednej dobrej odpowiedzi. Jest za to jedno bardzo dobre pytanie doprecyzowujące…
Czego oczekujesz od waluty, w której będziesz trzymał oszczędności?
Innych rozwiązań bowiem oczekują osoby, które chcą dodatkowo zarobić na walutach w momencie kryzysu. Inne będą odpowiedzi osób, które mają oszczędności i boją się, że stracą one na wartości i chcą się przed tym zabezpieczyć. Może to też zależeć od tego, w jakim celu oszczędzamy. W takim przypadku często okazuje się, że i tak najlepiej trzymać środki w rodzimej walucie, bo będziemy ich potrzebować w relatywnie krótkim czasie.
Kiedy zmiana waluty może się opłacać?
By zarobić na takiej operacji musi się wydarzyć jedna z dwóch rzeczy. Pierwsza to możliwość zakupu waluty taniej niż ją później sprzedamy i tu jest sytuacja jasna. Drugi wariant to kupno waluty, która pozwala uzyskać lepszy przychód z inwestycji bezpiecznych np. obligacji. Warto zwrócić uwagę, że decydując się na zakup waluty warto mieć z tyłu głowy oba te czynniki. Mamy bowiem na rynku takie waluty, które są ujemnie oprocentowane i sam fakt trzymania w nich oszczędności je pomniejsza.
Od czego zależy to ile zarobimy trzymając walutę?
Przeważnie inwestując środki w walutę będziemy je trzymać na koncie bankowym. To jak będzie się zmieniała wartość tych środków, będzie zależeć od poziomu stóp procentowych oraz marży banku. W przypadku walut o ujemnym oprocentowaniu jak np. euro czy frank szwajcarski należy się zatem liczyć, że nasze środki będą maleć w ciągu roku. Z drugiej strony najwięcej zrobimy na walutach państw najbardziej ryzykownych, bo te mają najwyższe stopy procentowe. Jednak z jakiegoś powodu stopy procentowe są tam na wysokich poziomach i często może być to sygnał ostrzegawczy.
Czy jest jakiś sprawdzony sposób, by dobrze kupić
Na rynku walutowym nie ma 100% reguł. Reguła jest prosta, skoro pojawia się informacja, że dana waluta będzie droższa to ludzie kupują ją już teraz i staje się droższa natychmiast. W drugą stronę działa to tak samo. Skoro inwestor wie, że np. kurs euro spadnie, to sprzeda je od razu, zanim zrobią to inni, którzy również to wiedzą, euro wtedy więc tanieje w tym samym momencie. Na rynku znajduje się wielu inwestorów, którzy na bieżąco śledzą notowania walut i reagują – dlatego tego typu pewniaki nie występują.
Czy zatem nie da się nic zrobić?
Oczywiście, że się da! Można między innymi zarządzać ryzykiem. Jeżeli wymienimy nasze oszczędności na kilka różnych walut to rozkładamy ryzyko. Unikniemy wtedy sytuacji, że postawiliśmy na złego konia i tracimy bardzo dużo, ale też nie zarobimy optymalnie na wypadek zysków. Jeżeli jednak naszym celem jest ochrona oszczędności istnieje duża szansa, że ani dużo nie zarobimy, ani dużo nie stracimy czyli efektem będzie, to o co nam dokładnie chodziło. Z drugiej strony warto się zastanowić, czy waluta w ogóle jest dobrym miejscem do trzymania oszczędności. Jeżeli są to środki, których możemy szybko potrzebować lepiej będzie je trzymać na lokacie w złotych, bo to w naszej rodzimej walucie będziemy je wydawać w danym momencie.