Norweski rynek pracy – jak wygląda praca w Norwegii?
12.05.2020
O Norwegii mówi się dużo, bo kraj ten pozytywnie wyróżnia się na wielu frontach – słynie m.in. z wyjątkowego systemu edukacji czy przodowania w rankingach najszczęśliwszych narodów. Powszechnie wiadomo też, że zarobki w Norwegii należą do najwyższych w Europie, dlatego praca w Norwegii dla Polaków od lat kusi jako sposób na poprawę domowego budżetu. W tym tekście sprawdzimy, jak wygląda norweski rynek pracy, ile zarabiają Polacy w Norwegii, jak wygląda czas pracy w Norwegii oraz dlaczego emigracja do Norwegii wydaje się kusząca dla osób z całego świata.
Jak aktualnie wygląda rynek pracy w Norwegii?
Na początek najpopularniejszy wskaźnik opisujący rynek pracy, czyli bezrobocie. W 2019 roku bezrobocie w Norwegii było bardzo małe i wynosiło jedynie 3,9%. Niskie poziomy tego wskaźnika utrzymują się zresztą już od kilku dobrych lat, mimo dużego napływu imigrantów. Nic dziwnego, że wielu zastanawia się, czy praca w Norwegii się opłaca i rozważa wyjazd zarobkowy lub stałą emigrację do Norwegii.
Warto przy tym wspomnieć, że Norwegia, jak większość krajów wysoko rozwiniętych, zmaga się z problemami demograficznymi. Tak zwane grey tsunami, czyli zjawisko starzejącego się społeczeństwa, wynikające z niskich wskaźników urodzeń oraz wydłużającej się średniej długości życia, nadchodzi wielkimi krokami, więc trudno się dziwić, że pracownicy z innych krajów są mile widziani.
W związku z tym, że norweski naród nie jest zbyt liczny, imigranci w Norwegii (wlicza się tu także dzieci imigrantów urodzone już na miejscu) stanowią aż 18% całej populacji. Dla wielu zaskoczeniem będzie to, ilu Polaków mieszka w Norwegii – w 2019 roku znajdowało się tam niemal 100 tysięcy naszych rodaków, co czyniło nas najliczniejszą grupą przyjezdnych. Drugie miejsce pod względem liczebności zajęli Litwini (39 tys.), a trzecie Szwedzi (35,5 tys.). Niemałą grupę przyjezdnych stanowią także uchodźcy – w Norwegii najwięcej jest ich z Syrii i Somalii.
Poza niskim bezrobociem, Norwegia całkiem nieźle wypada również pod względem wskaźnika zatrudnienia. W 2018 roku średnia europejska wyniosła 73,2%, a w Norwegii było to aż 79,2%. Dla porównania, Polska znajduje się w tym rankingu nieco poniżej średniej europejskiej. Lepiej od nas wypadają także, jeżeli chodzi o odsetek aktywnych zawodowo kobiet.
Czas pracy w Norwegii i elastyczne zatrudnienie
Choć dużo mówi się tam o równouprawnieniu płci, a w mediach życie w Norwegii wydaje się wolne od nierówności, kraj ten nie różni się za bardzo od naszego, jeśli chodzi o różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn – niektóre statystyki przemawiają na naszą korzyść, inne na korzyść Norwegów (a raczej Norweżek). Warto też zwrócić uwagę na to, że wiele kobiet zajmuje stanowiska pracy w sektorze publicznym (aż 47%!). Sektor państwowy zatrudnia zresztą niemal ⅓ wszystkich pracowników w Norwegii i jest to kolejna cecha charakterystyczna tamtejszego rynku pracy. Czymś, co jest bardziej typowe dla państw wysoko rozwiniętych, jest to, że ¾ osób zatrudnionych jest w usługach.
Choć kobiety w Norwegii są bardziej aktywne zawodowo niż Polki, wiele z nich nie pracuje na cały etat – podobnie jak część mężczyzn. Z jednej strony może wynikać to z wysokich zarobków, które pozwalają ograniczyć godziny pracy, a z drugiej z chęci zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym lub łączeniem wychowywania dzieci z pracą. Kluczowe może być jednak co innego.
Czas pracy w Norwegii jest często bardziej elastyczny niż w Polsce. Praca w Norwegii, tak jak w Danii czy Szwecji, różni się od tej w Polsce podejściem do elastycznych godzin pracy – to rozwiązanie jest tu zdecydowanie bardziej popularne i w wielu branżach traktowane jako norma. Większa swoboda w ustalaniu godzin czy wymiaru pracy jest szczególnie przydatna dla osób, które mają pod opieką dzieci lub chorych bliskich, ale dużym udogodnieniem jest właściwie dla wszystkich.
Norwegia – praca krótsza i przyjemniejsza?
Norwegowie świetnie wypadają w rankingach najszczęśliwszych narodów świata i być może wynika to również z tego, jak czują się w pracy. Według europejskiego badania warunków pracy przeprowadzonego w 2015 roku aż 94% norweskich pracowników było zadowolonych ze swojej pracy. Wynik ten przewyższył średnią unijną o 8%.
Czy fakt, że praca w Norwegii bywa przyjemna, oznacza, że tamtejsi pracownicy są narażeni na pracoholizm? Wręcz przeciwnie – koncepcja work–life balance jest tu dobrze zakorzeniona. Ma to odzwierciedlenie i w statystykach mówiących o godzinach pracy Norwegów, i w raczej powszechnej niechęci do wyrabiania nadgodzin.
Według danych OECD w 2018 roku Norwegowie spędzali w pracy średnio 1416 godzin rocznie, czyli ok. 370 godzin mniej niż Polacy. Średni czas pracy w Norwegii to ok. 33 godziny tygodniowo. Tymczasem średnia liczba godzin, jaką my spędzamy w zakładach pracy, utrzymuje się od lat powyżej 40 godzin tygodniowo, co daje nam niechlubne 7. miejsce w Europie. To również jeden z powodów, dla których praca w Norwegii dla Polaków wydaje się atrakcyjna – mniej godzin przy wyższych zarobkach.
Jeśli zaś chodzi o bardziej wymierne warunki, to ważną informacją jest to, że osoby pracujące na zmiany lub w nocy mają mniejszy wymiar pracy: maksymalnie 36 lub 38 godzin w ciągu tygodnia, podczas gdy normalna ilość to 40 godzin, tak jak w Polsce. Za nadgodziny oprócz normalnej stawki przysługuje dodatek o wysokości minimum 40% tej stawki.
Średnia płaca w Norwegii i minimalne stawki
Najczęściej zadawanym pytaniem w kontekście tamtejszego rynku pracy jest oczywiście to, ile można zarobić w Norwegii i jak wyglądają realne zarobki w norweskich koronach. Średnia pensja w 2018 roku wynosiła ponad 45 tysięcy NOK, co w przeliczeniu daje około 20 tysięcy złotych (w Polsce średnia wypłata w tym samym czasie wynosiła 3530 zł).
Według danych Eurostatu, szacowana średnia stawka godzinowa w Norwegii w 2018 roku oscylowała wokół 50 euro, przy czym średnia dla wszystkich krajów Unii Europejskiej wynosiła tylko 27,4 euro, a w Polsce 10 euro (wyliczone z wyłączeniem rolnictwa i administracji publicznej).
Średnie zarobki w Norwegii nie oddają oczywiście sytuacji wszystkich osób, które tam pracują – średnia lubi ukrywać duże rozpiętości. Warto więc poszukać innych wskaźników, np. pensji minimalnej. Tu pojawia się jednak problem, bo Norwegia wyróżnia się na tle większości państw europejskich tym, że nie ma w niej jednej oficjalnej „najniższej krajowej”.
Choć nie istnieje jedno wspólne minimalne wynagrodzenie, ustalane są minimalne stawki godzinowe w poszczególnych branżach. Ich istnienie sprawia, że gdy planowana jest praca za granicą, Norwegia wydaje się dość bezpiecznym kierunkiem – łatwiej ocenić, czy oferta jest uczciwa.
Prawo różnicuje minimalne zarobki – Norwegia dba o to, by osoby o większych kwalifikacjach miały zapewnione wyższe stawki, nawet jeśli pracują za „minimum branżowe”. W praktyce więc praca w Norwegii zarobki oznacza coś innego w budowlance, coś innego w hotelarstwie, a jeszcze co innego w usługach elektrycznych czy przemyśle stoczniowym.
Ile zarabiają Polacy w Norwegii?
Z uwagi na to, jak dużą część populacji Norwegii stanowią imigranci, tamtejszy urząd statystyczny dostarcza całkiem dokładnych danych, jeśli chodzi o wynagrodzenia przyjezdnych. W 2018 roku średnie miesięczne zarobki imigrantów (urodzonych poza Norwegią) przekraczały nieco 40 tysięcy NOK, czyli nie odbiegały mocno od średniej dla całego kraju.
Ile zarabiają Polacy w Norwegii? Statystyki pokazują, że zarobki Polaków w Norwegii należą do jednych z wyższych wśród grup imigranckich. Wynika to m.in. z tego, że wielu naszych rodaków pracuje w dobrze płatnych branżach (budownictwo, przemysł naftowy, usługi techniczne), a część prowadzi własne firmy. Dla wielu osób właśnie te dane są odpowiedzią na pytanie, czy praca w Norwegii się opłaca.
Praca w Norwegii a koszty życia
Oczywiście sama wysokość pensji to nie wszystko. Porównania średnich zarobków nie będą miarodajne, jeśli nie weźmiemy pod uwagę również różnicy w kosztach utrzymania. Poza jednymi z najwyższych wynagrodzeń, Norwegia może również poszczycić się jednymi z najwyższych cen towarów i usług.
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, ile kosztuje życie w Norwegii – to zależy m.in. od tego, czy zaciskamy pasa czy nie, czy pojechaliśmy tam sami czy z rodziną, gdzie mieszkamy oraz jak wygląda nasza praca (np. czy mamy dodatki pracownicze, czy dużo płacimy za dojazd).
Najtrudniejszym tematem jest mieszkanie. Wynajem lokum zdecydowanie nie należy do najtańszych, a do tego dochodzi bariera językowa i wymogi właścicieli (referencje, umowy po norwesku). Koszty utrzymania można zmniejszyć, dzieląc mieszkanie z innymi lub wynajmując pokój.
Mimo tego dla wielu osób równanie „praca w Norwegii – czy się opłaca?” wychodzi na plus, bo po opłaceniu wszystkich rachunków często da się jeszcze coś odłożyć lub wysłać do Polski.
Podatki w Norwegii dla Polaków
Przy omawianiu zarobków i tamtejszego rynku pracy nie można pominąć kwestii podatków. Podatek dochodowy w Norwegii wpływa bezpośrednio na to, ile realnie trafia na konto pracownika.
W uproszczonej wersji dla obcokrajowców (tzw. kildeskatt) podatek wynosi 25% wynagrodzenia. Ta stawka obowiązuje od początku 2019 roku, pod warunkiem, że wyrobimy odpowiednią kartę podatkową (Skattekort). W przeciwnym wypadku pracodawca ma obowiązek potrącić aż 50% wynagrodzenia.
Z punktu widzenia osoby, którą interesuje praca w Norwegii dla Polaków, szczególnie ważne jest więc, by dobrze zrozumieć, jak działają podatki w Norwegii dla Polaków, jakie ulgi przysługują i jaka forma opodatkowania będzie najbardziej opłacalna przy konkretnym typie umowy. Z drugiej strony warto pamiętać, że wysokie podatki w Norwegii wiążą się też z rozbudowanym systemem świadczeń socjalnych.
Praca w Norwegii dla Polaków – jak znaleźć pracę?
Zarobki w Norwegii wyglądają kusząco, nic więc dziwnego, że wiele osób szuka informacji, jak znaleźć pracę w Norwegii. Proces rekrutacyjny nie różni się drastycznie od polskiego. Oferty pracy można znaleźć:
- na norweskich i międzynarodowych portalach z ogłoszeniami,
- przez agencje pośrednictwa specjalizujące się w hasłach typu „praca w Norwegii dla Polaków”,
- z polecenia rodziny lub znajomych, którzy już w Norwegii pracują.
Rozmowy kwalifikacyjne coraz częściej odbywają się online, więc pierwszą umowę można podpisać jeszcze przed wyjazdem.
Jeśli chodzi o kwalifikacje, w wielu zawodach uznaje się polskie dyplomy, ale w profesjach regulowanych (np. medycyna, edukacja, finanse) może być potrzebna dodatkowa autoryzacja. Znajomość języka norweskiego pomaga w znalezieniu lepszej pracy, ale praca w Norwegii bez języka jest możliwa w zawodach mniej wymagających – często w budowlance, logistyce, przetwórstwie czy na produkcji.
Praca sezonowa w Norwegii
Osobnym tematem jest praca sezonowa w Norwegii, która szczególnie interesuje studentów i osoby chcące tylko dorobić. Najczęściej dotyczy to:
- rolnictwa i ogrodnictwa,
- rybołówstwa i przetwórstwa ryb,
- turystyki (hotele, gastronomia, obsługa ruchu turystycznego).
Praca sezonowa w Norwegii pozwala sprawdzić, jak się żyje na Północy, bez decyzji o stałej emigracji. Często jest to pierwszy krok – część osób wraca po sezonie, a część traktuje to jako wstęp do dłuższego pobytu.
Emigracja do Norwegii – czy to dobry kierunek?
Biorąc pod uwagę, jak wielu Polaków wyjeżdża do Norwegii i zostaje tam na stałe, można uznać, że emigracja do Norwegii dla wielu osób okazała się udanym wyborem. Polacy w Norwegii korzystają z wysokich zarobków, stosunkowo stabilnego rynku pracy, rozbudowanego systemu świadczeń oraz kontaktu z naturą i spokojniejszego stylu życia.
Z drugiej strony trzeba uczciwie powiedzieć, że nie jest to kraj dla każdego. Klimat, długie zimy, wysokie ceny, tęsknota za rodziną i bariera językowa sprawiają, że część osób wraca do Polski.
Podsumowując – praca w Norwegii dla Polaków może być finansowo bardzo opłacalna, ale przed wyjazdem warto dobrze poznać realia: zarobki, podatki w Norwegii dla Polaków, czas pracy w Norwegii, koszty utrzymania, a także to, jak wygląda codzienne życie na Północy. Dzięki temu łatwiej podjąć świadomą decyzję, czy taki kierunek emigracji jest